„Nie wchodźcie nam w drogę podczas wizyty papieża” – ostrzegł konkurencję jeden z gangów handlarzy narkotykami. Umęczony wojną karteli, która w ciągu pięciu lat pochłonęła 50 tys. ofiar, kraj agaw, opuncji i wulkanów gości Benedykta XVI.
Jan Paweł II nas rozpieścił – uśmiecha się Juan Manuel Lopez, właściciel restauracji w Mexico City. – Meksykanie nigdy nie zapomną mu tego, że nasza ojczyzna była pierwszym krajem, do którego przyleciał jako papież. I to trzy miesiące po konklawe! Był u nas pięciokrotnie! Gdy na stadionie Azteca wyznał wobec tłumów, że jest… Meksykaninem, ludzie oszaleli… Czy Benedykt XVI złoży podobną deklarację?
Liczby, liczby
Obraz ten spotkamy na każdym kroku. Na koszulkach, stacjach benzynowych, plakatach reklamujących loterie. Do wizerunku Maryi z Guadalupe – najbardziej niezwykłego autoportretu świata – przybywają rocznie ponad 22 mln wiernych. By zrozumieć ducha religijności tego kraju, koniecznie trzeba zobaczyć tysiące ludzi tańczących w strojach indiańskich dla Panienki z Guadalupe i wysłuchać szeptów modlitw pielgrzymów, którzy do sanktuarium podróżowali 2 tys. kilometrów, a pod bazylikę podchodzą na kolanach.
Według najnowszych statystyk, w Ameryce Łacińskiej są 432 mln katolików. Z tego prawie jedna czwarta (96 mln) mieszka w Meksyku. Przed peregrynującymi po kraju relikwiami z krwią Jana Pawła II na kolana padło w ubiegłym roku aż 27 mln ludzi.
Benedykt XVI po 14 godzinach przylatuje do León de los Aldamas. Dlaczego akurat tam? Dlaczego nie odwiedzi miasta Meksyk i najważniejszego sanktuarium Ameryki Łacińskiej? – pytają dziennikarze. Pytanie takie zadać może jedynie ktoś, kto nigdy nie był w tym gigantycznym, rozpędzonym mieście. Mexico City z lotu ptaka przypomina Gwiazdę Śmierci z „Gwiezdnych wojen”. Wszechobecna Nuestra Seňora de Guadalupe śledzi z milionów obrazów pokryte gęstym smogiem otoczone górami miasto. Na 1479 km² 30 mln ludzi biega, pracuje, modli się, odpoczywa i handluje czym tylko się da. „Wysokie położenie stolicy mogłoby mieć negatywny wpływ na stan zdrowia papieża” – wyjaśnia Watykan. Położone na wysokości 1500 m n.p.m. León uznano za dogodniejsze dla Benedykta XVI niż leżąca 700 m wyżej stolica kraju.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
"Dar każdego życia, każdego dziecka", jest znakiem Bożej miłości i bliskości.
To już dziewiąty wyjazd Jałmużnika Papieskiego w imieniu Papieża Franciszka z pomocą na Ukrainę.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
„Organizujemy konferencje i spotkania pokojowe, ale kontynuujemy produkowanie broni by zabijać”.