Kard. Schönborn: Chrześcijaństwo straciło wielką osobowość

Jak żaden inny ze zwierzchników koptyjski patriarcha Szenuda III przez dziesiątki lat formował ludzi w swoim Kościele i miał na nich silny wpływ - podkreślił to w rozmowie z austriacką agencją katolicką „Kathpress” kard. Christoph Schönborn.

Metropolita Wiednia zaznaczył, że zawsze z wielką wdzięcznością wspomina jego wizyty w stolicy Austrii. Niezapomniane też były uroczystości wmurowania kamienia węgielnego, a następnie poświęcenie katedry koptyjskiej w Wiedniu.

„Widać było, jak pod jego posługą pasterską Kościół koptyjski rozkwitł, jak przeżywał wzrost wewnętrzny i zewnętrzny. Było to widoczne w ożywieniu życia monastycznego, w wysokim poziomie oświaty wiernych, w wielkim i przekonywującym ich zaangażowaniu”, stwierdził kard. Schönborn. Metropolita Wiednia przypomniał, że przez niemal 40 lat patriarcha Szenuda III w każdą środę głosił swoje sławne katechezy w katedrze św. Marka, które gromadziły tysiące wiernych. „On był doprawdy nauczycielem swego ludu”, powiedział austriacki purpurat. Dodał, że patriarcha był bardzo kochany przez swoich wiernych, którzy zawsze go otaczali. – Zawsze mam w oczach niezapomniane obrazy patriarchy Szenudy w otoczeniu dzieci, młodzieży i dorosłych. On był dla nich prawdziwym ojcem”, powiedział kard. Schönborn. Składając wyrazy współczucia wspólnocie koptyjskiej w Wiedniu zaznaczył, że „papież Szenuda pozostanie wielkim orędownikiem swego Kościoła i całego chrześcijaństwa przed obliczem Boga”.

Od rewolucji egipskiej w 1952 roku z kraju wyemigrowało ponad dwa miliony koptów. Ich wspólnoty rozwinęły się w Europie, Ameryce Północnej i Australii. Dla nich patriarcha powołał duszpasterzy i przed kilkoma laty zaczął tworzyć diecezje oraz mianować biskupów.
W Austrii żyje ok. 10 tysięcy wyznawców Kościoła koptyjskiego. Na jego czele stoi bp Anba Gabriel. Od 2003 roku Kościół ten posiada w w tym kraju osobowość prawną.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama