W Jerozolimie rozpoczął się III Światowy Kongres Komisarzy Ziemi Świętej. Są oni odpowiedzialni za duchowe i materialne wsparcie franciszkanów i ich dzieł w ojczyźnie Pana Jezusa.
Od 30 stycznia do 4 lutego 114 uczestników z 48 krajów obraduje i wspólnie modli się w głównej siedzibie franciszkańskiej Kustodii. Dzisiejszej Eucharystii w kościele Najświętszego Zbawiciela przewodniczył łaciński patriarcha Jerozolimy.
W homilii abp Fouad Twal podkreślił historyczne znaczenie franciszkanów w strzeżeniu sanktuariów naszego odkupienia oraz ich zaangażowanie w posługę duszpasterską wśród lokalnej wspólnoty.
W pracach kongresu bierze udział o. José Rodriguez Carballo, minister generalny Zakonu Braci Mniejszych. Zwracając się do uczestników podkreślił zaangażowanie całego zakonu w realizację misji powierzonej franciszkanom przez Stolicę Apostolską. „Przybycie do Jerozolimy – powiedział – zobowiązuje do wsłuchania się w głos Boga i braci”. Członkom Kustodii oraz przybyłym braciom komisarzom i ich współpracownikom przełożony generalny podziękował za pracę na rzecz „perły franciszkańskiej misji”.
Konferencje i spotkania w grupach dotyczą aktualnych zadań franciszkanów w Ziemi Świętej, szukania nowych form finansowania prowadzonych dzieł wobec widocznych skutków kryzysu ekonomicznego oraz wypracowania skutecznych metod komunikacji.
Komisariaty Ziemi Świętej zajmują się organizowaniem wsparcia zarówno duchowego, jak i materialnego dla działalności franciszkańskiej Kustodii Ziemi Świętej. Obecnie jest ich 82 w 44 krajach. Działalność franciszkańskich komisarzy jest często określana jako misja „ambasadorów” Kustodii Ziemi Świętej. Ich celem jest przede wszystkim szerzenie znajomości, zainteresowania i czci do Ziemi Świętej, modlitwa o pokój i sprawiedliwość w krajach Bliskiego Wschodu, informowanie o sytuacji chrześcijan w ojczyźnie Chrystusa, współpraca i zbieranie funduszy na utrzymanie i prowadzenie dzieł duszpasterskich i charytatywnych animowanych przez Kustodię.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.