W Jerozolimie, w klasztorze Najświętszego Zbawiciela obrady kapituły zakonnej rozpoczęli franciszkanie z Kustodii Ziemi Świętej.
Jej myślą przewodnią stała się zachęta św. Pawła: „Trwajcie mocno w wierze” (1 Kor 16,15). Życie Ewangelią w Ziemi Świętej oraz dzielenie się nią z miejscowymi chrześcijanami i coraz liczniejszymi pielgrzymami ma być dominującym zadaniem na kolejny etap wielowiekowej historii tej Kustodii.
Pierwszym oficjalnym punktem programu kapituły była Msza w bazylice Konania Jezusa w Getsemani, gdzie 1 lipca celebruje się wspomnienie Najdroższej Krwi Zbawiciela. O. Renato Beretta, wizytator generalny Kustodii i przewodniczący kapituły, przypomniał w kazaniu, że modlitwa konającego w Getsemani Jezusa uczy nas zawierzenia Ojcu w synowskim posłuszeństwie.
Przez najbliższe dwa tygodnie 47 zakonników powołanych na kapitułę będzie analizować aktualną sytuację i programować zadania na przyszłość dla całej wspólnoty kustodialnej. Na kapitułę przybyli przedstawiciele współbraci pracujących w różnych regionach i krajach objętych misją Kustodii Ziemi Świętej. Są wśród nich również zakonnicy z Syrii. Franciszkańska obecność w tym kraju w kontekście coraz bardziej okrutnej wojny będzie jednym z gorących tematów obrad kapituły.
Program kapituły przewiduje dyskusje nad relacjami wizytatora generalnego, kustosza i ekonoma Kustodii oraz sprawozdaniami odpowiedzialnych za sektory formacji i studiów, Sekretariatu Miejsc Świętych i Sekretariatu Ewangelizacji.
W czasie kapituły przewidziane są wizyty i spotkania z abp. Giuseppe Lazzarotto, nuncjuszem apostolskim w Izraelu, oraz z łacińskim patriarchą Jerozolimy Fouadem Twalem. Kluczowym punktem programu kapituły będzie przybycie z Rzymu o. Micheala Perry’ego, ministra generalnego Zakonu Braci Mniejszych.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.
Dla chrześcijan nadzieja ma imię i oblicze. Dla nas nadzieja to Jezus Chrystus.