Pięć palców

Czyż to nie byłaby piękna ziemia: sprawiedliwa, ludzka, pełna nadziei i pokoju?

Przemówienie Benedykta XVI do przedstawicieli rządu, życia instytucjonalnego kraju, korpusu dyplomatycznego oraz reprezentantów głównych religii kraju znów było bardzo konkretne. Przywołam jego główne myśli.

Pierwsza – wołanie do przywódców Afryki i całego świata – to wołanie o porządek i ład, o sprawiedliwość i nadzieję, o służbę zamiast prywaty. To trudne – zauważa papież – każda władza łatwo zaślepia, ale konieczne, bo chaos i zło, który na co dzień widzimy w świecie niszczy nadzieję i wzbudza bunt,

Każdy naród chce zrozumieć wybory polityczne i gospodarcze, dokonywane w jego imieniu. Kiedy dostrzega manipulację, jego reakcja bywa niekiedy gwałtowna. Chce uczestniczyć w dobrym rządzeniu. […]  Stajemy więc w obliczu uzasadnionego żądania, które dotyczy wszystkich krajów, aby było więcej godności, a szczególnie więcej humanizmu. Człowiek chce, aby jego człowieczeństwo było szanowane i promowane. Przywódcy polityczni i gospodarczy państw stoją w obliczu rozstrzygających decyzji i wyborów, których nie mogą już uniknąć.

To nie są słowa tylko do Afryki. To słowa do całego świata.

Druga myśl, to zagadnienie dialogu między religiami. Dialog ten zaczyna się od modlitwy osobistej o oczyszczenie rozumowania i błogosławieństwo dla upragnionego spotkania, […] o dar dostrzeżenia w innym brata, którego należy miłować, a w tradycji, w jakiej on żyje, odblask prawdy, która oświeca wszystkich ludzi.

Dialog nie oznacza synkretyzmu religijnego, to złe jego rozumienie – przypomina Benedykt XVI. Jest jednak konieczny Każdy rozsądny człowiek rozumie, że zawsze trzeba sprzyjać spokojnej współpracy, szanującej różnorodność kulturową i religijną.

Dialog prowadzi do pokoju, wszelka motywowana religijnie przemoc wymaga odrzucenia. Żadna religia, żadna kultura nie może uzasadniać wzywania czy odwoływania się do nietolerancji i przemocy. […] Używanie słowa objawionego, Pisma Świętego lub imienia Boga, aby uzasadnić nasze interesy, naszą politykę – tak łatwo się zmieniającą – czy przemoc jest bardzo poważnym błędem – czytam w dokumencie.

Na koniec podsumowanie: przepiękny przykład dłoni. Tworzy ją pięć palców – mówi Benedykt XVI - a każdy z nich jest inny. Jednak każdy z nich jest istotny, a ich jedność tworzy dłoń. Dobre zrozumienie między kulturami, brak wyniosłości jednych względem innych, poszanowanie praw każdej z nich są podstawowym obowiązkiem. […] Czyż nie jest to piękna ziemia, na której zostaną zasiane ziarna nadziei? Wyciągnięcie ręki oznacza nadzieję, że w następnym etapie dojdziemy do miłości. Czy jest coś piękniejszego niż wyciągnięta dłoń? - pyta.

Czyż to nie byłaby piękna ziemia: sprawiedliwa, ludzka, pełna nadziei i pokoju?

 

 

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama