Palestyńczycy zasługują na własną suwerenną ojczyznę - przekonywał Benedykt XVI po przyjeździe do Betlejem, rozpoczynając swoją jednodniową wizytę na Zachodnim Brzegu. W ten sposób wyraził najsilniejsze poparcie dla palestyńskiej państwowości.
Rankiem papieski konwój przekroczył strefę bezpieczeństwa i przejechał na terytorium Autonomii Palestyńskiej. Papież po przyjeździe do Betlejem spotkał się z palestyńskim prezydentem Mahmudem Abbasem.
Fot Romek Koszowski, Potężny betonowy mur nas chroni - twierdzą Izraelczycy. Utrudnia nam normalne życie - przekonują mieszkańcy Autonomii
„Panie prezydencie, Stolica Apostolska popiera prawo ludzi tej ziemi do suwerennej ojczyzny na ziemi waszych ojców, bezpiecznej, w pokoju z sąsiadami, w obrębie granic respektowanych przez wspólnotę międzynarodową” – mówił papież w Betlejem w pałacu prezydenta Mahmuda Abbasa.
Palestyńczycy mają nadzieję, że wizyta papieża na Zachodnim Brzegu - a w szczególności w miejscu narodzin Jezusa - zwróci uwagę na ich szczególnie trudną sytuację.
Ojca Świętego przywitał w Betlejem palestyński prezydent Mahamud Abbas. Siły bezpieczeństwa zamknęły część ulic miasta, a setki ludzi zebrały się wokół Kościoła Narodzenia, tradycyjnie uważanego za miejsce narodzin Jezusa. Tu na Placu Żłóbka papież sprawował poranną Eucharystię.
Benedykt XVI zapewnił Palestyńczyków, że modli się o zakończenie izraelskiej blokady Strefy Gazy.
„Bądźcie pewni o mojej solidarności z wami w tym niezmiernym trudzie odbudowy, który właśnie teraz na was spoczywa, i o moich modlitwach, by embargo wkrótce zostało uchylone” – mówił papież.
Benedykt przyznał, że wiele trudności musieli znosić w ostatnim czasie.„Wiem, jak bardzo cierpieliście i ciągle cierpicie w rezultacie niepokojów, które panują na tej ziemi od dziesięcioleci” – zapewnił.
„Mam głęboką nadzieję, że poważne trudności związane z bezpieczeństwem w Izraelu i na terytorium palestyńskim wkrótce będą uspokojone na tyle, by zapewnić większą wolność poruszania się, zwłaszcza w odniesieniu do kontaktów między członkami rodzin i w dostępie do świętych miejsc” – kontynuował papież.
„Palestyńczycy – jak wszyscy inni ludzie – mają naturalne prawo do zawierania małżeństw, zakładania rodzin, dostępu do pracy, edukacji oraz opieki medycznej. Modlę się także o to, by w asyście społeczności międzynarodowej praca nad odbudową mogła przebiegać szybko wszędzie tam, gdzie domy, szkoły czy szpitale zostały uszkodzone lub zniszczone zwłaszcza podczas walk w Strefie Gazy” - dodał.
Palestyński negocjator Saeb Erekat stwierdził w rozmowie z dziennikiem „The Jerusalem Post”, że papieska wizyta włącza się do wołania o zakończenie „niesprawiedliwości i okupacji”.
Liczba chrześcijan na terytorium palestyńskim wciąż maleje. Chrześcijanie ufają, że papieska wizyta zatrzyma dalszą emigrację.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.
Dla chrześcijan nadzieja ma imię i oblicze. Dla nas nadzieja to Jezus Chrystus.
Ojciec święty w przesłaniu do uczestników spotkania pt. „Dobro wspólne: teoria i praktyka”.