Benedykt XVI przedstawił cele swej wizyty w USA i nowojorskiej siedzibie ONZ. Uczynił to w czasie spotkania z dziennikarzami na pokładzie lecącego do Waszyngtonu samolotu. Papież odpowiedział w sumie na pięć pytań.
Pytany o zasadniczy cel wizyty Ojciec Święty przypomniał, że odwiedza Kościół katolicki w Stanach Zjednoczonych z okazji 200. rocznicy podniesienia diecezji w Baltimore do rangi metropolii. Wskazał, że „jubileusz ten będzie okazją do zastanowienia się nad przeszłością, ale przede wszystkim nad przyszłością, nad tym, jak odpowiedzieć na wielkie wyzwania naszych czasów wobec rosnącej sekularyzacji". Podkreślił też ekumeniczne i międzyreligijne akcenty programu podróży, w tym wizytę w nowojorskiej synagodze „u naszych przyjaciół Żydów”, w momencie zbliżania się ich święta Paschy.
Benedykt XVI podkreślił, że drugim celem podróży jest wizyta w nowojorskiej siedzibie ONZ z okazji 60. rocznicy przyjęcia Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka. Papież wskazał fundamentalne znaczenie tego dokumentu, w którym jak zauważył "zbiegły się rozmaite tradycje kulturowe, przede wszystkim antropologia, która uznaje w człowieku podmiot praw poprzedzających wszystkie instytucje oraz wspólne wartości, których wszyscy mają przestrzegać".
Drugie pytanie poświęcone było kryzysowi, jaki przeżywa amerykański Kościół po skandalach związanych z pedofilią wśród księży. „Rygorystycznie wykluczymy pedofilów ze sprawowania sakramentu kapłaństwa. Pedofilia i kapłaństwo są absolutnie nie do pogodzenia” – powiedział Benedykt XVI. Papież wyznał, że osobiście jest „głęboko zawstydzony” skandalami wykorzystywania seksualnego dzieci przez księży. Podkreślił, że uczyni wszystko, by tacy ludzie nie mogli być święceni. Podkreślił też konieczność objęcia pomocą ofiar nadużyć seksualnych.
Trzecie pytanie zadał Papieżowi dziennikarz z Meksykańskiej Agencji Informacyjnej. Nawiązując do coraz trudniejszej sytuacji emigrantów w USA, którzy niejednokrotnie są dyskryminowani spytał, czy Benedykt XVI zachęci Amerykanów do większej otwartości na emigrantów i okazywania im konkretnej pomocy. Papież stwierdził, że emigracja jest poważnym problemem społecznym i w pierwszym rzędzie państwa, z których ludzie emigrują w poszukiwaniu lepszego losu powinny podjąć długofalowe działania zapobiegające temu zjawisku. Wymienił m.in. tworzenie nowych miejsc pracy. Papież wskazał, że Stany Zjednoczone powinny wesprzeć kraje słabiej rozwinięte. Zaznaczył, że jednym z najpoważniejszych problemów jest towarzyszące emigracji rozbicie rodzin.
Włoski watykanista Andrea Tornielli spytał Benedykta XVI czy Stany Zjednoczone mogą być wzorem dla zsekularyzowanej Europy jako państwo podkreślające wartość religii w życiu publicznym. I czy z drugiej strony Papież nie widzi niebezpieczeństwa w tym, że religia i imię Boga niejednokrotnie są wykorzystywane do realizacji „pewnych polityk” czy nawet prowokowania wojen. Odpowiadając Ojciec Święty wskazał na obecną u początków powstawania Stanów Zjednoczonych pozytywną koncepcję laickości. „Państwo laickie, ale z miłości do autentycznej religii, która może być przeżywana w wolności”. Papież wskazał że od tamtych czasów minęło dwieście lat i także w USA wiele w tej kwestii uległo zmianie, ale – jak zaznaczył - podstawowy model godny jest wzięcia pod uwagę także przez Europę.
W związku z wizytą Benedykta XVI w nowojorskiej siedzibie ONZ, ostatnie pytanie dotyczyło roli tej organizacji w zachowywaniu zasad uznawanych przez Kościół katolicki za nienegocjowalne, czyli wypływających z prawa naturalnego. W obecnym kryzysie wartości trzeba wracać do tych nienegocjowalnych podstaw wpisanych w naturę i sumienie człowieka. Bez nich ONZ nie będzie w stanie spełnić swojej misji ochrony światowego pokoju – podkreślił Ojciec Święty. Benedykt XVI stwierdził, że fundamentalnym zadaniem ONZ jest troska o zachowanie wartości wspólnych dla ludzkości na których bazuje się pokojowe współistnienie między narodami, z poszanowaniem sprawiedliwości. W obecnym kryzysie wartości trzeba wracać do tych nienegocjowalnych podstaw wpisanych w naturę i sumienie człowieka. Bez nich ONZ nie będzie w stanie spełnić swojej misji ochrony światowego pokoju – podkreślił Ojciec Święty.
Na zakończenie spotkania z dziennikarzami Benedykt XVI stwierdził, że udaje się do Ameryki z „ogromną radością”. Przypomniał, że wielokrotnie bywał w USA i że mimo dotykających go problemów zna wielką żywotność tamtejszego Kościoła.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.
Dla chrześcijan nadzieja ma imię i oblicze. Dla nas nadzieja to Jezus Chrystus.
Ojciec święty w przesłaniu do uczestników spotkania pt. „Dobro wspólne: teoria i praktyka”.