„Rygorystycznie wykluczymy pedofilów ze sprawowania sakramentu kapłaństwa. Pedofilia i kapłaństwo są absolutnie nie do pogodzenia" - powiedział Benedykt XVI w drodze do USA.
Podczas improwizowanej konferencji prasowej na pokładzie samolotu Papież wyznał dziennikarzom, że osobiście jest „głęboko zawstydzony” skandalami wykorzystywania seksualnego dzieci przez księży. Podkreślił, że uczyni wszystko, by tacy ludzie nie mogli być święceni. Podkreślił też konieczność objęcia pomocą ofiar nadużyć seksualnych. Nawiązując do cierpienia amerykańskiego Kościoła z powodu skandali seksualnych, amerykański dziennikarz John Allan zapytał Papieża, jakie przesłanie wiezie temu cierpiącemu i przeżywającemu kryzys Kościołowi. Poniżej publikujemy pełną odpowiedź Benedykta XVI.
Jest wielkim cierpieniem dla Kościoła w Stanach Zjednoczonych, dla całego Kościoła i dla mnie osobiście, że mogło do tego dojść. Czytając relacje ofiar trudno mi zrozumieć, jak niektórzy księża mogli w ten sposób zdradzić swą misję niesienia ulgi i obdarowywania tych dzieci miłością Boga. Jestem głęboko zawstydzony. Uczynimy wszystko, co w naszej mocy, by to się nigdy więcej w przyszłości nie powtórzyło. Myślę, że powinniśmy działać na trzech płaszczyznach. Pierwsza to płaszczyzna sprawiedliwości i płaszczyzna polityczna. W tym momencie nie będę mówił o homoseksualizmie, to jest odrębny temat. Rygorystycznie wykluczymy pedofilów ze sprawowania sakramentu kapłaństwa. Pedofilia i kapłaństwo są absolutnie nie do pogodzenia. Kto jest winny pedofilii nie może być księdzem. Czyli gdy chodzi o pierwszą kwestię: możemy wymierzyć sprawiedliwość i szczerze pomóc ofiarom, które tak mocno zostały doświadczone. To są dwa wymiary sprawiedliwości: pierwszy, że pedofile nie mogą być kapłanami, drugi, że trzeba pomóc ofiarom.
Druga płaszczyzna ma wymiar duszpasterski: te osoby potrzebują uzdrowienia, pomocy, opieki i pojednania. To jest wielkie wyzwanie duszpasterskie i wiem, że biskupi, księża i katolicy Stanów Zjednoczonych uczynią wszystko, co w ich mocy by towarzyszyć ofiarom i by pomóc im w ich powrocie do zdrowia, a jednocześnie zrobią wszystko by to się nigdy więcej już nie powtórzyło. To musi być wyjaśnione. Przeprowadziliśmy w seminariach inspekcje i uczynimy wszystko, co tylko jest możliwe, by seminarzyści otrzymali głęboką formację duchową, ludzką i intelektualną. By wykluczyć podobne sytuacje w przyszłości, tylko „czyści” ludzie będą mogli być dopuszczeni do życia sakramentalnego. Wiem, że biskupi i rektorzy seminariów uczynią wszystko, co w ich mocy by przeprowadzić naprawdę surowe rozeznanie, co do kandydatów do kapłaństwa, ponieważ o wiele ważniejsze jest mieć dobrych kapłanów, niż mieć ich dużo. To jest nasza trzecia płaszczyzna. I miejmy nadzieję, że zrobiliśmy, możemy zrobić i w przyszłości uczynimy wszystko, aby uleczyć te rany.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.
Dla chrześcijan nadzieja ma imię i oblicze. Dla nas nadzieja to Jezus Chrystus.
Ojciec święty w przesłaniu do uczestników spotkania pt. „Dobro wspólne: teoria i praktyka”.