W takim razie drogi papieżu czy Ojciec Święty ma obowiązek przyznać się do błędu, nawet jeśli błądzi z miłością? Kiedy ksiądz popełnia błędy jest niedobrze, ale kiedy papież to cierpi na tym cały Kościół.
Na końcu dzisiejszego czytania jest mowa, że tym co odrzucają Boże słowa i napomnienia Królestwo Boże będzie odebrane . Lecz nie można tu mówić o zemście, lecz o konsekwencji wynikającej z ludzkiego postępowania. Zatem nie jest tak że Bóg tylko w nieskończoność czeka, bo Jego cierpliwość kiedyś się kończy i przychodzi czas sprawiedliwości.
Chyba papieża trzeba zapoznać z polskimi porzekadłami, a do tego pasuje to:" Pan Bóg nierychliwy ale sprawiedliwy ".Odpłacenie za zło jest zadośćuczynieniem sprawiedliwości , a sprawiedliwość jest miarą dobroci i doskonałości. To dlatego Jezus jako Syn Człowieczy(mając ograniczony wgląd w całokształt spraw Bożych)żachnął się:" Czemu nazywasz mnie dobrym ? Tylko Bóg jest dobry".Aby być doskonale sprawiedliwym trzeba wszystko znać i wiedzieć , i tylko Bóg spełnia ten warunek.A w tym temacie jest m.in napisane to :" Nikomu złem za złe nie odpłacajcie. Starajcie się dobrze czynić wobec wszystkich ludzi! 18 Jeżeli to jest możliwe, o ile to od was zależy, żyjcie w zgodzie ze wszystkimi ludźmi! 19 Umiłowani, nie wymierzajcie sami sobie sprawiedliwości, lecz pozostawcie to pomście [Bożej]! Napisano bowiem: Do Mnie należy pomsta. Ja wymierzę zapłatę - mówi Pan - ale: Jeżeli nieprzyjaciel twój cierpi głód - nakarm go. 20 Jeżeli pragnie - napój go! Tak bowiem czyniąc, węgle żarzące zgromadzisz na jego głowę. 21 Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj! ". I nikt tutaj niczego odmiennego nie wyfilozofuje choćby był papieżem.Miłosierdzie Boże nie jest pobłażliwością , ale wyciągnięta pomocną dłonią jako zadośćuczynienie sprawiedliwości Bożej , gdyż upadek człowieka to nie tylko jego wina .Jest o tym tutaj :" Uderzono mnie i pchnięto, bym upadł, * lecz Pan mnie podtrzymał. Pan moją mocą i pieśnią, * On stał się moim Zbawcą.". Pchnąć lub popchnąć jak inni przetłumaczyli , oznacza wytrącić z równowagi tak , aby nie panował nad swoją postawą. I jest to czynione w niezauważalny dla człowieka sposób oprócz pokusy- a to było niedozwolone nikomu przed złożeniem świata. Czemu ? .Bo takie działanie na człowieka ogranicza jego wolną wolę lub nawet w niektórych przypadkach całkiem ją znosi.Pierwszy ten zakaz złamał diabeł. To dlatego Jezus powiedział o nim:" Od początku był zabójcą i w prawdzie nie wytrwał". Miłosierdzie Boże utożsamiane z pobłażliwością to wielki błąd !.
21 Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj! ". I nikt tutaj niczego odmiennego nie wyfilozofuje choćby był papieżem.Miłosierdzie Boże nie jest pobłażliwością , ale wyciągnięta pomocną dłonią jako zadośćuczynienie sprawiedliwości Bożej , gdyż upadek człowieka to nie tylko jego wina .Jest o tym tutaj :" Uderzono mnie i pchnięto, bym upadł, * lecz Pan mnie podtrzymał. Pan moją mocą i pieśnią, * On stał się moim Zbawcą.". Pchnąć lub popchnąć jak inni przetłumaczyli , oznacza wytrącić z równowagi tak , aby nie panował nad swoją postawą. I jest to czynione w niezauważalny dla człowieka sposób oprócz pokusy- a to było niedozwolone nikomu przed złożeniem świata. Czemu ? .Bo takie działanie na człowieka ogranicza jego wolną wolę lub nawet w niektórych przypadkach całkiem ją znosi.Pierwszy ten zakaz złamał diabeł. To dlatego Jezus powiedział o nim:" Od początku był zabójcą i w prawdzie nie wytrwał". Miłosierdzie Boże utożsamiane z pobłażliwością to wielki błąd !.