Dość kolonizowania narodów za pomocą broni! – zaapelował Papież podczas pozdrowień na zakończenie modlitwy Anioł Pański. Ojciec Święty ponowił wezwanie do zakończenia zbrojeń i trwających wojen, przeciwdziałania głodowi i darowania długów najuboższym krajom, przekształcając je w nadzieję.
Z okna biblioteki Pałacu Apostolskiego Papież podziękował wszystkim, pojedynczym osobom, rodzinom i parafiom, za przesłane mu świąteczne życzenia i sam raz jeszcze złożył je wiernym. Także Żydom, obchodzącym Chanukę, życzył pokoju i braterstwa. Zwracając się natomiast do pielgrzymów, przechodzących przez Drzwi Święte, przypomniał, że jest to piękny znak, „który wyraża sens naszego życia: wyjście na spotkanie Jezusowi”.
„Katedrą bólu i nadziei” nazwał Ojciec Święty rzymskie więzienie Rebibbia, w którym otworzył rano Drzwi Święte – pierwsze po tych, które otworzył w Wigilię Bożego Narodzenia w Bazylice Watykańskiej. Zaapelował o wsparcie inicjatywy Caritas Internationalis na rzecz darowania długów najuboższym krajom i zaapelował o wspólne działanie na rzecz zakończenia wojen i zbrojeń, także tych prowadzonych na czarnym rynku, o przeciwdziałanie głodowi i przywrócenie pokoju m.in. w Ukrainie, Mjanmie i na Bliskim Wschodzie.
Pokój, jedność, braterstwo, przyszłość: oto bogactwo przesłania, którego nikt nie zapomni.
W samolocie, w drodze powrotnej z Libanu do Rzymu Leon XIV spotkał się z dziennikarzami.
Papież zakończył trwającą od 27 listopada podróż apostolską do Turcji i Libanu.
Trzeba rozbroić nasze serca, zrzucić pancerze naszych etnicznych i politycznych izolacji...
W coraz bardziej powiązanym świecie jesteśmy wezwani do bycia budowniczymi pokoju.
Zwyciężać nienawiść miłością, a pragnienie zemsty przebaczeniem.