W orędziu na Światowy Dzień Modlitw o Powołania Franciszek wezwał młodzież do tego, aby nie ulegała strachowi i nie pozwoliła uwikłać życia w "sieć bezsensu".
56. Światowy Dzień Modlitw o Powołania będzie obchodzony 12 maja.W orędziu ogłoszonym w sobotę w Watykanie papież przypomniał dwa niedawne wydarzenia w życiu Kościoła: październikowy synod biskupów na temat młodzieży oraz Światowe Dni Młodzieży w Panamie. Następnie stwierdził, że pozwoliły one wsłuchać się w głos młodych ludzi, w ich pytania i nadzieje.
"Każdy z nas mierzy się z pragnieniami niesionymi w sercu, angażuje się w działania, które, jak ufa, okażą się owocne, wyrusza na morze wielu możliwości, poszukując właściwego kursu, który mógłby spełnić jego pragnienie szczęścia" - napisał. Dodał, że "czasami można nacieszyć się dobrym połowem ryb, innym razem trzeba jednak uzbroić się w odwagę, by zapanować nad łodzią miotaną falami lub zmierzyć się z frustracją, gdy okaże się, że sieci są puste".
Papież wyjaśnił, że powołanie "nie jest ingerencją Boga w wolność"; "nie jest to +więzienie+ ani nałożony na nas ciężar". "Wręcz przeciwnie, jest to inicjatywa pełna miłości, poprzez którą Bóg wychodzi nam na spotkanie i zaprasza do wejścia we wspaniały projekt, którego uczestnikami pragnie nas uczynić, ukazując nam perspektywę szerszego morza i niezwykle obfitego połowu" - wskazał Franciszek.
"Pragnieniem Boga jest bowiem to, by nasze życie nie stało się więźniem tego, co oczywiste, by z powodu opieszałości nie było wciągnięte w codzienne nawyki i nie pozostawało bierne w obliczu tych decyzji, które mogłyby mu nadać znaczenie" - zaznaczył.
Papież wytłumaczył młodym ludziom: "Pan nie chce, abyśmy się poddawali, żyjąc chwilą i myśląc, że w gruncie rzeczy nie ma nic takiego, dla czego warto byłoby się angażować z pasją, gasząc wewnętrzny niepokój poszukiwania nowych dróg dla naszej żeglugi".
Jak zauważył, jest to zachęta do tego, by odkryć, że każdy jest powołany do czegoś wspaniałego i że "życie nie powinno być uwikłane w sieci bezsensu i tego, co znieczula serce".
"Powołanie jest zaproszeniem, aby nie zatrzymywać się na brzegu z sieciami w ręku, ale by iść za Jezusem drogą, którą dla nas przygotował, dla naszego szczęścia i dla dobra otaczających nas ludzi" - dodał. Zwrócił uwagę, że powołanie wymaga, by "zostawić to wszystko, co chciałoby nas przywiązać do naszej małej łódki, uniemożliwiając nam dokonanie definitywnego wyboru".
Pisząc o powołaniu do życia chrześcijańskiego, papież przypomniał, że rozwija się ono w "wielkiej rodzinie Kościoła". "Musimy go kochać nawet wówczas, gdy widzimy na jego obliczu zmarszczki kruchości i grzechu oraz musimy wnieść swój wkład, aby czynić go coraz piękniejszym i jaśniejącym" - podkreślił.
Franciszek wyjaśnił, że życie chrześcijańskie znajduje swój wyraz w takich decyzjach, jak zawarcie małżeństwa kościelnego, tworzenie rodziny, zaangażowanie w dziedzinie miłosierdzia i solidarności, podejmowanie obowiązków politycznych i społecznych. "Chodzi o powołania, które czynią nas osobami niosącymi obietnicę dobra, miłości i sprawiedliwości nie tylko dla nas samych, ale także dla sytuacji społecznych i kulturowych, w których żyjemy, potrzebujących odważnych chrześcijan i autentycznych świadków królestwa Bożego" - wyjaśnił papież.
Odnosząc się do powołania do życia konsekrowanego i do kapłaństwa, Franciszek zwrócił uwagę, jak trudna jest decyzja, by pójść tą drogą, zwłaszcza tam, gdzie - jak zauważył - "zdaje się, iż nie ma już miejsca dla Boga i dla Ewangelii".
Wezwał młodych ludzi: "Nie bądźcie głusi na wezwanie Pana. Jeśli powołuje On was na tę drogę, nie ciągnijcie wioseł w łodzi i zaufajcie Mu. Nie dajcie się zarazić strachem, który paraliżuje nas w obliczu wysokich szczytów".
Na zakończenie Franciszek wyraził przekonanie, że potrzebne jest odnowione, pełne zaangażowania duszpasterstwo młodzieży i powołań.
Papież potwierdził swoją bliskość i solidarność z ludnością palestyńską
Potwierdza: chce wziąć udział w obchodach 1700. rocznicy Soboru Nicejskiego.
Jedność między wierzącymi w Chrystusa jest jednym ze znaków Bożego daru pocieszenia.
To odpowiedź na prośbę Leona XIV, by „działać, jak najszybciej”.
Przebywający na urlopie Papież zatwierdził dziś kilka ważnych nominacji.
We wtorek rano Leon XIV odprawił Mszę św. w kaplicy posterunku karabinierów w Castel Gandolfo.
Poświęcił czas na indywidualną rozmowę z każdą z nich i wspólną modlitwę.