Jaka pierwsza myśl przychodzi przy wspomnieniach tej najdłuższej papieskiej pielgrzymki do Polski w 1999 roku, która odbyła się niemal równo 20 lat po pierwszej (2-10 czerwca 1979 r.)? Bardzo trudno o tę jedną jedyną. Przypomina się wiele słów i wzruszających gestów, a w nich wszystkich pobrzmiewa jej hasło: "Bóg jest Miłością"...
Kilkakrotnie też – m.in. w Toruniu, Łowiczu, Sandomierzu, Starym Sączu – byliśmy świadkami troski o wychowanie i młode pokolenie. Trudnych tematów o potrzebie budowania jedności między chrześcijanami nie zabrakło podcza spotkań z grekokatolikami w Siedlcach i liturgii ekumenicznej w Drohiczynie.
"Nie brak tu ludzi czystego serca"
Na trasie nie brakło jednak także spotkań w sanktuariach maryjnych w Licheniu i na Jasnej Górze oraz bardzo osobistych, wzruszających i radosnych – takie były właściwie wszystkie momenty, kiedy Papież rozmawiał z młodzieżą, kiedy schorowany prosił w Krakowie, by nie "wrzeszczała"; kiedy spotkał się z rodziną państwa Milewskich w Leszczewie; kiedy rozmawiał z wytrwałymi Ślązakami w Gliwicach, gdzie przybył "na chwilę"; kiedy "podróżował" po Beskidzie w Starym Sączu i kiedy górale za tę znajomość geografii dali mu szóstkę z plusem, ale szczególnie kiedy tak wzruszająco oprowadzał po Wadowicach, gdzie doszło do spotkania bardzo rodzinnego, naruszające wszelkie zaprogramowane ramy.
"Ilekroć nawiedzam Polskę, utwierdzam się w przekonaniu, że nie brak tu ludzi czystego serca, którzy żyjąc na co dzień jako ubodzy duchem, cisi, miłosierni i pokój czyniący, wytrwale pozyskują łaskę Bożego błogosławieństwa dla swojej Ojczyzny. Tak też było w tym roku, począwszy od Gdańska poprzez Pelplin, Elbląg, Bydgoszcz, Toruń, Licheń, Ełk, Siedlce, Drohiczyn, Sandomierz, Zamość, Warszawę, Łowicz, Sosnowiec, Gliwice, Stary Sącz, aż do mych rodzinnych Wadowic i Krakowa. Wszędzie tam się modliłem, aby powszednie dzieło ludzi żyjących duchem błogosławieństw zaowocowało pomyślnością wszystkich w tym kraju. Dziękuję Bogu, że tę modlitwę mogłem również złożyć dziś u stóp Maryi Królowej Polski na Jasnej Górze" – mówił Papież, żegnając Ojczyznę na lotnisku w Balicach 17 czerwca.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
To znak wytrwałości, jaką wykazują chińskie wspólnoty katolickie na drodze wiary.
„Czuliśmy, że Chrystus naprawdę jest wśród nas. Był prawdziwym pasterzem”.
Papieski Instytut Muzyki Sakralnej przygotowuje serię krótkich filmów instruktażowych.
Proprefekt Dykasterii ds. Ewangelizacji opowiada o swoim doświadczeniu konklawe.
Leon XIV przypomniał, że papieska dyplomacja jest wyrazem troski o każdego człowieka.