Kapłan diecezji kieleckiej, ks. Zygmunt KwieciŃski, od 1994 r. pełni misję duszpasterską w Kazachstanie.
Do końca ub. r. był proboszczem w Kokczetawie. Jak już informowaliśmy, decyzją biskupa karagandzkiego Jana Pawła Lengi i bpa Tomasza Pety z Astany w styczniu br. ks. Kwieciński otrzymał nominację na rektora Wyższego Diecezjalnego Seminarium Duchownego Maryi Matki Kościoła w Karagandzie. W ten sposób diecezja kielecka i seminarium duchowne w Karagandzie zostały "połączone unią personalną". Podczas 30-dniowego urlopu w Kielcach i rodzimej diecezji ks. Kwieciński udzielił nam wywiadu.
- Jak przyjął Ksiądz nominację na rektora seminarium w Karagandzie? Dla diecezji kieleckiej było to wielkie wydarzenie.
- Po sześciu latach pracy w parafii św. Antoniego w Kokczetawie, przyznam się, że ta nominacja była dla mnie dużym zaskoczeniem. W parafii realizowałem budowę plebanii i byłem przygotowany, że zostanę przynajmniej jeszcze na czas dokończenia budowy. Jednak wolą biskupów J. P. Lengi i T. Peta zostałem skierowany do pracy w Karagandzie. Nominacja była dla mnie nieoczekiwana, ponieważ uważałem siebie bardziej za duszpasterza w parafii niż kandydata na rektora uczelni. Wyrażenie zgody na objęcie tej funkcji jest z mojej strony po prostu posłuszeństwem. Nie wyobrażałem sobie, żebym mógł powiedzieć "nie", gdyż byłaby to jakaś skaza na posłuszeństwie moim przełożonym w hierarchii kościelnej.
- Seminarium duchowne w Karagandzie istnieje od 3 lat. Proszę bliżej scharakteryzować uczelnię?
- Mamy dwa lata propedeutycznego kursu, przygotowującego do wstąpienia do seminarium. Kurs został wprowadzony - zgodnie z zaleceniem Watykanu - dla lepszego poznania Kościoła oraz dlatego, że przychodzą różni kandydaci do seminarium. U nas jest to o tyle wskazane, że młodzi ludzie kończą tu szkołę średnią w wieku 17 lat. Ten dwuletni okres przygotowania jest niezbędny, aby nabyli określone doświadczenie Kościoła. Często bowiem kandydaci przychodzą bez takiego doświadczenia, niedawno ochrzczeni lub też ochrzczeni w dzieciństwie, ale później niemający nic wspólnego z życiem Kościoła. Po dwóch latach propedeutycznego przygotowania podjęta zostaje decyzja o wstąpieniu do seminarium. W tym roku zakończył się pierwszy kurs filozofii. Ogółem jest 19 studentów różnych narodowości. Przeważają Rosjanie, ale są też Polacy, Niemcy, Ukraińcy, Litwini i Kazachowie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
To znak wytrwałości, jaką wykazują chińskie wspólnoty katolickie na drodze wiary.
„Czuliśmy, że Chrystus naprawdę jest wśród nas. Był prawdziwym pasterzem”.
Papieski Instytut Muzyki Sakralnej przygotowuje serię krótkich filmów instruktażowych.
Proprefekt Dykasterii ds. Ewangelizacji opowiada o swoim doświadczeniu konklawe.
Leon XIV przypomniał, że papieska dyplomacja jest wyrazem troski o każdego człowieka.