Jak światowe media komentują papieską pielgrzymkę do Afryki.
„Ta podróż na wiele sposobów zawarła w sobie jakby w miniaturze najważniejsze rysy obecnego pontyfikatu: wojna i pokój, dialog międzyreligijny, ochrona środowiska i pasja na rzecz ubogich” – to słowa z reportażu Tima Huma i Delii Gallagher z CNN podsumowującego papieską pielgrzymkę do Afryki. Afryka zazwyczaj niezbyt interesuje światowe media i dlatego wizycie Franciszka w Kenii, Ugandzie i Republice Środkowoafrykańskiej trudno się było przebić przez tematy związane z terroryzmem lub konfliktem między Turcją i Rosją.
Wszyscy dziennikarze podkreślają, że papież odwiedzał miejsca, które politycy omijają lub nawet boją się odwiedzać, takie jak slumsy w Kenii lub meczet w Bangi. Szczególnie ważne według New York Times’a było właśnie spotkanie z muzułmanami w Republice Środkowoafrykańskiej, kiedy to papież odkrytym samochodem pojechał do części miasta otoczonej przez bojówki Antybalaka, by powiedzieć wyznawcom islamu, że „Bóg jest pokojem”. Le Monde cytuje muzułmańską kobietę, która stwierdziła: „To cud. Papież Franciszek odblokował naszą dzielnicę”. New York Times zauważa, że po raz pierwszy w naszych czasach papież odwiedził tereny objęte aktualnym konfliktem i podkreśla, że mimo oczekiwań wielu środowisk, Franciszek nie stanął w Ugandzie w obronie gejów i lesbijek, ani nie poparł idei, że prezerwatywy są właściwym środkiem do walki z AIDS. Według dziennikarzy bardzo ważne były mocne słowa papieża na temat korupcji i odpowiedzialności rządzących za przyszłość młodego pokolenia.
„Nie bójmy się prosić, zwłaszcza gdy wydaje nam się, że na to nie zasługujemy".
Została podarowana w 1963 r. Pawłowi VI przez ówczesnego ambasadora Brazylii.
„Abyśmy zrozumieli wzajemną zależność wszystkich istot stworzonych".
Wraz z nim świętymi zostanie uznanych sześcioro innych błogosławionych.
W chrześcijańskiej dobroczynności nie ma podziału na dobroczyńców i beneficjentów.