W ramach debaty nad tworzeniem nowego rządu w Austrii koalicyjne partie socjalistyczna SPÖ i ludowa ÖVP ustaliły, że zakaz „wspomaganej śmierci” powinien zostać zapisany w konstytucji. Specjalny przepis prawny powinien też zapewniać opiekę paliatywną ludziom terminalnie chorym - donosi gazeta „Wiener Zeitung”.
Gdyby tak się stało, to w tej delikatnej kwestii społecznej Austria „poszłaby pod prąd” trendowi panującemu w wielu krajach europejskich, zauważa wiedeński dziennik. Zadowolenie z takiego porozumienia wyraził dyrektor austriackiej Caritas, ks. Michael Landau. „Człowiek powinien umierać trzymany za rękę przez innego człowieka, a nie z ręki drugiego człowieka” - stwierdził ks. Landau. Wyraził nadzieję, że taka nowa regulacja stanowiłaby sygnał do szybkiej reorganizacji odpowiedniej infrastruktury medycznej, a na to nie powinno zabraknąć środków.
Krytycznie odniósł się do tej kwestii filozof Peter Kampits, który uważa, że „autonomiczny obywatel powinien mieć możliwość wyboru między opieką paliatywną a samobójczą śmiercią w asyście lekarza". Austriacki filozof obawia się, że całkowity zakaz eutanazji spowoduje wzrost „turystyki po śmierć” do Szwajcarii, Holandii czy Belgii.
Znajduje się ona w Pałacu Apostolskim, w miejscu dawnej Auli Synodalnej.
Bp Janusz Stepnowski przewodniczył Mszy św. sprawowanej przy grobie św. Jana Pawła II.
Jest ona porównywalna z popularnością papieża Franciszka z pierwszego okresu jego pontyfikatu.
Nie w zgiełku, „ale w ciszy oczekiwania przenikniętego miłością”.
Sytuacja jest bardzo napięta, bardzo, bardzo - powiedział Ojciec Święty.