Towarzystwo od "jakości umierania"

Belgijscy lekarze chcą eutanazji bez zgody pacjenta. Główny argument jest ten sam, co w wypadku eutanazji dzieci. Eutanazję bez zgody pacjenta już się praktykuje i to w większej skali niż eutanazję na życzenie - podaje Radio Watykańskie.

Według prof. Vincenta nie chodzi o zaprzestanie uporczywej terapii, lecz o podanie wysokich dawek środków znieczulających, jednak nie po to, by uśmierzyć ból, ale by przyśpieszyć śmierć, kiedy "jakość życia nie jest już zadowalająca i nie ma szans na jej poprawę".

Dotyczy to również pacjentów, którzy bynajmniej nie znajdują się w stanie niemożliwego do zniesienia bólu, albo w ogóle nie odczuwają jakiegoś specjalnego dyskomfortu, lecz nie są już w stanie w pełni świadomie wystąpić z wnioskiem o eutanazję.

Belgijski lekarz mówi, że w takich przypadkach przeprowadzane będą konsultacje z rodziną, bo "jednym z celów eutanazji bez zgody pacjenta ma być lepsza jakość umierania i pożegnania z bliskimi".

Zdaniem prof. Vincenta eutanazja bez zgody pacjenta ma szerokie poparcie w środowisku belgijskich lekarzy. Wnioskowało o nią m.in. Belgijskie Towarzystwo Intensywnej Terapii.

 

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama