Porwany na Filipinach katolicki duchowny odzyskał wolność. Ks. Michael Ufana wraz z ponad stu innymi osobami został uprowadzony przez Narodowy Front Wyzwolenia Moro jako zakładnik.
Muzułmańscy separatyści uczynili sobie żywe tarcze z ludności cywilnej w ramach ofensywy na miasto Zamboanga na południu archipelagu. Udało im się opanować niektóre dzielnice, jednak swojego celu nie osiągnęli. Zwalnianie zakładników oznacza prawdopodobnie zamiar wycofania się rebeliantów.
Podczas nasilenia walk w okolicach Zamboangi, w samym mieście zorganizowano na stadionie, gdzie zgromadzili się wojenni uchodźcy, specjalne modlitwy o pokój. Wzięli w nich udział zarówno chrześcijanie, jak i muzułmanie. Przedstawiciele Kościoła próbują również mediacji między filipińskim wojskiem a separatystami, by osiągnąć zawieszenie broni i zwolnienie wszystkich zakładników.
W komunikacji medialnej będzie teraz jak włoski, angielski czy hiszpański.
Głód bywa dziś już traktowany jako coś w rodzaju „muzyki w tle”, do której się przyzwyczailiśmy.
To nie tylko wydarzenie religijne, ale też publiczne świadectwo wiary.
Przyszły papież jeździł konno podczas swej wieloletniej posługi w Peru.