Episkopat Bośni i Hercegowiny apeluje do władz kraju oraz społeczności międzynarodowej, by umożliwić pokrzywdzonym w czasie wojny bezpieczny powrót do swych domów.
Delegacja episkopatu Szwajcarii przebywała w Bośni i Hercegowinie. Celem wizyty było przyjrzenie się współistnieniu religii w tym bałkańskim kraju. A sytuacja w tej dziedzinie nie jest łatwa. Przypomnieli o tym niedawno bośniaccy biskupi katoliccy, wzywając wszystkich do jedności i pokoju. W dokumencie końcowym po spotkaniu episkopatu sprzeciwili się sztucznym podziałom będącym owocem układu pokojowego w Dayton.
W wyniku konfliktu prawie połowa chrześcijan z tamtego rejonu została zmuszona do opuszczenia swych domów. Problem dotyczy głównie północno-zachodniej i środkowej części Bośni i Hercegowiny. Wbrew licznym deklaracjom polityków ich sytuacja do tej pory nie uległa poprawie. „Prawdziwy pokój to coś więcej niż nieobecność sił zbrojnych – tłumaczą biskupi. – Polega on na pojednaniu, szacunku i poszanowaniu ludzkiej godności” – dodają.
Episkopat Bośni i Hercegowiny apeluje do władz kraju oraz społeczności międzynarodowej, by umożliwić pokrzywdzonym w czasie wojny bezpieczny powrót do swych domów. Dyskryminacja ze względu na wyznawaną wiarę musi się skończyć. Biskupi wyrazili także nadzieję, że chrześcijanie w tym trudnym dla nich czasie dadzą świadectwo niezłomnej wiary w Chrystusa.
O szczegółach opowiada prefekt Sekretariatu ds. Gospodarczych Maximino Caballero Ledo.
Przybycie Papieża było także wsparciem w trudnościach, z jakimi mierzą się Libańczycy na co dzień.
Ziemia Święta zeszła z pierwszych stron gazet, a to od razu...
Pokój, jedność, braterstwo, przyszłość: oto bogactwo przesłania, którego nikt nie zapomni.
W samolocie, w drodze powrotnej z Libanu do Rzymu Leon XIV spotkał się z dziennikarzami.
Papież zakończył trwającą od 27 listopada podróż apostolską do Turcji i Libanu.
Trzeba rozbroić nasze serca, zrzucić pancerze naszych etnicznych i politycznych izolacji...