Chwalcie Boga w waszym ciele! – apelują biskupi Wysp Brytyjskich do uczestników Olimpiady w Londynie.
Ewangelizacja na i przez Olimpiadę jest możliwa – piszą biskupi Szkocji, Anglii i Galii we wspólnym liście do uczestników zbliżającej się olimpiady. Przywołują oni słowa Św. Pawła z Pierwszego Listu do Koryntian "Chwalcie więc Boga w waszym ciele" (1 Kor 6,20). "To zawołanie i wskazówka dla tych, którzy przed otwarciem Olimpiady wezmą udział w « Dniu za życiem » 29 lipca oraz dla wszystkich biorących czynny udział w igrzyskach" - piszą hierarchowie.
- Najbliższe tygonie będą znakomitym spektaklem zmagań ludzkich sił, pobijania kolejnych rekordów, zdobywania medali za ciężką pracę z ostatnich lat. Będziemy obserwować wysiłek ludzkiego ciała – mówi abp Peter Smith z Southwark w rozmowie z dziennikiem La Croix. – Nie bez przyczyny zorganizowaliśmy Dzień za życiem na początku tych sportowych igrzysk. Ma on przypomnieć o szacunku do ludzkiego życia i ciała – dodaje kapłan jako odpowiedzialny za organizację dnia.
Jak podkreśla brytyjska i francuska prasa, tegoroczna olimpiada będzie chwilą próby i wyjątkowego wysiłku dla biorących udział w wydarzeniu sportowców wyznających islam. Olimpiada przypada bowiem na czas Ramadanu. Muzułmańscy zawodnicy będą więc ograniczać post, niektórzy z nich zdecydowali się post zastąpić ofiarą dla najbiedniejszych i potrzebujących w swoich krajach.
Do Olimpiady szykuje się też Kościół Anglikański. Od kilku tygodni propaguje on specjalnie przygotowaną na tę okazję modlitwę. Okazji do skupienia i zanurzenia w Bogu nie zabraknie też w wiosce olimpijskiej. Wybudowano tam specjalny dom modlitwy dla pięciu największych wyznań : chrześcijan, muzułmanów, żydów, hinduistów i buddystów. 28 lipca w Westminster Abbey zgromadzą się katolicy by modlić się przed rozpoczęciem igrzysk.
Armenia, Papua-Nowa Gwinea, Wenezuela i Włochy – z tych krajów pochodzi siedmioro nowych świętych.
Ojciec Święty spotkał się z uczestnikami Jubileuszu Romów, Sinti i Wędrujących Społeczności.
Małżeństwo to jedno z najszlachetniejszych powołań człowieka.
Syn zmarł 18 lat temu, „lecz wydaje się, jakby to było wczoraj”.
"Niech z waszych rodzin, wspólnot parafialnych i diecezjalnych płynie przykład miłości..."
W komunikacji medialnej będzie teraz jak włoski, angielski czy hiszpański.
Głód bywa dziś już traktowany jako coś w rodzaju „muzyki w tle”, do której się przyzwyczailiśmy.