Przy dźwiękach syren Izrael oddał w czwartek hołd sześciu milionom ofiar Holokaustu. Na dwie minuty zatrzymali się piesi, kierowcy stali z pochylonymi głowami obok swoich pojazdów, przerwano pracę w firmach, w domach ludzie zaprzestali domowych zajęć.
Dzień Pamięci o Ofiarach Holokaustu jest jednym z najważniejszych w izraelskim kalendarzu. Tego dnia zamknięte są restauracje i lokale rozrywkowe, w radiu i telewizji dominują programy dokumentacyjne o nazistowskiej zbrodni ludobójstwa i wywiady z tymi, którzy piekło Holokaustu przetrwali.
Szkoły i instytucje publiczne organizują tego dnia uroczystości upamiętniające zagładę Żydów. Publicznie, m.in. w parlamencie izraelskim, odczytywane są nazwiska ofiar Holokaustu.
Podczas ceremonii państwowej w Yad Vashem - Instytucie Pamięci Ofiar i Bohaterów Holokaustu - która w nocy ze środy na czwartek zapoczątkowała obchody, przywódcy Izraela wzywali świat do powstrzymania Iranu przed wejściem w posiadanie broni jądrowej.
"Ci, którzy zbywają irańskie zagrożenie jako kaprys lub przesadę, niczego nie nauczyli się z Holokaustu" - powiedział premier Benjamin Netanjahu. Wskazywał, że "dziś, tak jak wtedy, są tacy, którzy chcą zniszczyć miliony Żydów" i że powstrzymywanie się od mówienia tej prawdy to "brak poszanowania dla Holokaustu", "obraza jego ofiar i ignorowanie jego lekcji".
Agencja Associated Press pisze, że to iunctim między Holokaustem a Iranem pokazuje, iż dziś, po ponad sześciu dekadach, zagłada Żydów podczas drugiej wojny światowej jest "centralną częścią izraelskiej psychiki".
Bp Janusz Stepnowski przewodniczył Mszy św. sprawowanej przy grobie św. Jana Pawła II.
Jest ona porównywalna z popularnością papieża Franciszka z pierwszego okresu jego pontyfikatu.
Nie w zgiełku, „ale w ciszy oczekiwania przenikniętego miłością”.
Sytuacja jest bardzo napięta, bardzo, bardzo - powiedział Ojciec Święty.