Papież Franciszek powiedział w środę, że przykład polskiej rodziny Ulmów, rozstrzelanej w czasie II wojny światowej przez Niemców za pomaganie Żydom, jest wzorem wierności Bogu i jego przykazaniom, miłości bliźniego i szacunku dla godności człowieka.
Podczas audiencji generalnej w Watykanie, papież, zwracając się do Polaków, pozdrowił organizatorów wystawy "Rodzina Ulmów. Honorując Sprawiedliwych", otwartej we wtorek na Papieskim Uniwersytecie Urbanianum w Rzymie.
Na jej inaugurację przybyli m.in. szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk z delegacją polskich Sprawiedliwych wśród Narodów Świata i metropolita przemyski arcybiskup Adam Szal.
W czasie spotkania w Auli Pawła VI Franciszek powiedział: "Pozdrawiam serdecznie pielgrzymów polskich, a szczególnie organizatorów wystawy, otwartej wczoraj w Papieskim Uniwersytecie Urbanianum, poświęconej polskiej rodzinie Ulmów rozstrzelanej w czasie II wojny światowej przez niemieckich nazistów za ukrywanie Żydów i niesienie im pomocy".
"W kontekście rozważań o Dekalogu niech ta wielodzietna Rodzina Sług Bożych, oczekujących na beatyfikację, będzie dla nas wszystkich przykładem wierności Bogu i Jego przykazaniom, miłości bliźniego oraz szacunku dla ludzkiej godności" - dodał papież.
W 1942 roku Józef i Wiktoria Ulmowie z Markowej koło Łańcuta przyjęli dwie żydowskie rodziny. W wyniku donosu złożonego przez granatowego policjanta kryjówka ta została odnaleziona przez Niemców. 24 marca 1944 roku żandarmi zamordowali Józefa i ciężarną Wiktorię oraz sześcioro ich dzieci. Zginęło również ośmioro ukrywanych Żydów.
"W ciągu dnia przeplatał modlitwę z odpoczynkiem, a dziś rano przyjął Komunię świętą."
Nie ma nowej infekcji, a nagromadzenie wydzielony jest konsekwencją zapalenia płuc.
Dzień wcześniej papież miał dwa epizody ostrej niewydolności oddechowej.
Papież Franciszek wybrał temat 111. Światowego Dnia Migranta i Uchodźcy.
Stan 88-letniego papieża określany jest jako stabilny i nadal złożony.