Albo przyjmuję całą naukę Jezusa ze wszystkim biorąc pod uwagę swoją grzeszność i prosząc Boga, aby uzdolnił mnie do przyjęcia całej prawdy jaką jest Jezus, albo odrzucam Boga. To po co chcę przyjmować Ciało Pańskie? Dla towarzystwa, lepszego samopoczucia? Jeśli ktoś chce przyjmować Chrystusa, ktòry jest głową Kościoła, to niech wejdzie do Kościoła...
I co z tego, że ktoś coś sobie roi. Pełnia prawdy jest w Kościele Katolickim. Warto sięgnąć do Magisterium Kościoła, także do dokumentów Soboru Watykańskiego II gdzie to sformułowanie jest zawarte.
Również list o kategorycznym "Nie ma zgody" powinien się ukazać co do komunii dla cudzołożników w kontekście zamieszania z "Amoris Laetitia". A niniejszy tekst jest jakiś nielogiczny. Tytuł mówi o liście z Watykanu o kategorycznym "nie ma zgody" z 22 lutego, a niemieccy biskupi swój list wysłali w kwietniu (odwrotna kolejność). Na końcu tekstu okazuje się, że dopiero "podjęto w tej kwestii konsultacje z Watykanem", czyli oznaczałoby to, że żadnego listu z Watykanu jeszcze nie ma...
Podczas mszy pogrzebowej Jana Pawła II do komunii przystąpił brat Roger, który katolikiem nie był. Eucharystii przewodniczył kardynał Razinger, prefekt Kongregacji Nauki Wiary. Nie znał się na "prawdziwym" katolicyźmie w odróżnieniu od dzisiejszych "tradycjonalsów"??? Można też postawić pytanie na czym polega bycie jednym ciałem w małżeństwie. Coś to w ogóle oznacza, czy się tylko Jezusowi tak wymknęło???
Bycie jednym ciałem w małżeństwie na pewno nie polega na magicznym transporcie stanu łaski uświęcającej na drugą połówkę (a bycie w stanie łaski jest warunkiem koniecznym do przystąpienia do Komunii Św.). Więc Twój argument jest od czapy. Powoływanie się na br.Rogera jest śliskie, ponieważ br.Roger chciał przejść na katolicyzm, ale mu to uniemożliwiono. Wracając do bycia jednym ciałem. Bycie jednym ciałem oznacza nierozerwalność związku małżeńskiego. Doucz się podstaw wiary katolickiej, zamiast bezsensownie czepiać się tradycjonalistów. Natomiast skoro lubisz powoływanie się na autorytety: zastanów się czy św.ojciec Pio udzieliłby Komunii Św. protestantowi.
brat Roger byl serdecznym przyjacielem Jana Pawla II.Spotykali sie regularnie.Zazylosc ta znal i cenil kard.Ratzinger,ktory rownieu bywal na spotkaniach.Bylem zdziwiony gdy podszedl do brata Rogera z Komunia ale mysle,ze jednak brat Roger przeszedl na katolicyzm i wiedzial o tym Ratzinger stad jego reakcja.Znali sie zbyt dobrze aby sie pomylic.A brat Roger byl wyjatkowo skromnym i dobrym czlowiekiem...ten spokoj promieniowal od niego..
Ja jednak nie widzę przeszkód, by niekatolickim wspólmałżonkom w Niemczech udzielać komunii świetej. Z tym, że zamiast Ciała Chrystusa, podawać np. batonika (np. polskiego Prince Polo) lub bardziej dla Niemców swojsko - hamburgera lub frankfurtera. Z oczywistych powodów już tylko na dłonie. Nie widzę przeszkód, a tylko same plusy takiego uwspólnotowienia. Właśnie, niech nie stoją z boku, w wykluczeniu, a uczestniczą. Inaczej, ale uczestniczą.
Ta nienawiść Polaków do wszystkiego co dyskutuje się w Niemczech jest chorobliwa i bardzo nie na miejscu. Gdy ktoś żyje w państwie 100% katolickim nie ma żadnego pojęcia co to znaczy żyć w małżeństwie gdzie małżonkowie nie mogą być zjednoczeni przed ołtarzem. W Niemczech jest jeszcze wielkie pragnienie do jedności i to Polacy nie rozumieją lub po prostu nie chcą zrozumieć.
temat uchodzcow przygasl a zamachow smolenskich nawet Macierewicz sie wyparl to w kogo kijem maja walic?No padlo teraz na niemieckie malzenstwa mieszane i stawiaja sie na miejscu papieza zamiast go sluchac.A jesli papiez zarzadzi to tak bedzie bo takie ma biblijne prawo.No musza sie wykrzyczec i wszystkich osadzic bo nie mogliby spac.Ale w gruncie rzeczy to dobrzy ludzie tylko musza pokrzyczec na nie.
o holokauscie ciagle sie mowi a mimo to znalezli sie tacy pobozni Polacy co mojemu przyjacielowi w zlosci powiedzieli cyt..."szkoda,zes uciekl Hitlerowi przez popielnik w Oswiecimiu". Zaniemowlem wtedy.To byl szok dla mnie.On nic sie nie odezwal tylko odszedl.Pozniej widzialem jak szli do Komunii..."Ostatni ocalony z obozu" zobaczysz tego czlowieka.Jego niezyjacy juz kuzyn to znany profesor,przyjaciel Jana Pawla II.Dlaczego to pisze? Bo tak widze wspolczesny polski Kosciol walczacy tylko z kim?Widzialem juz tez szarpiacych sie w kosciele staruszkow i bijacych a poszlo o Zydow.Teraz wrog to "uchodzca" zamieniony w nachodzce.Ofiare nazwana jej przeladowca.No i spowrotem Zydzi.Niemcy, Rosjanie, SBecy, Generaly, wszyscy sasiedzi oprocz Wegier juz obrazenie przez Polske.
Czytamy: "Kongregacja Nauki Wiary, której przewodniczy abp Luis Ladaria, listem z 22 lutego MIAŁA miała odmówić zezwolenia [...]. Decyzję tę MIAŁ miał potwierdzić papież Franciszek".
No, aleśmy się dowiedzieli konkretów...