„Gdzie jest Bóg, tam jest przyszłość” – to hasło papieskiej podróży do Niemiec przypomniał w cotygodniowym felietonie radiowym ks. Federico Lombardi.
Watykański rzecznik zinterpretował te słowa jako odpowiedź na ludzkie niepokoje w odniesieniu do przyszłości świata i człowieka. Jest to tym istotniejsze, że w dobie globalnego kryzysu wiele oczu w Europie zwraca się w kierunku Niemiec, licząc na ich potęgę, ale dostrzegając tam również pogłębiającą się zapaść chrześcijańskiej wiary.
„Poczynając od pierwszego dnia po swoim wyborze Papież Benedykt wyjaśniał nam, że prymat Boga będzie priorytetem jego pontyfikatu – przypomniał włoski jezuita. – Kim jest Bóg? Jak zobaczyć Jego oblicze? Gdzie Go spotkać i jak z Nim rozmawiać? W jaki sposób relacja z Bogiem ukierunkowuje życie każdego i jego odpowiedzialność społeczną, stanowiąc podstawy poszukiwania sprawiedliwości i prawa? Bóg nie jest oderwany od życia. Nie można oczekiwać od Papieża odpowiedzi na kwestie marginalne, ale na sprawy najbardziej istotne. Przemierzając kraj, gdzie totalitarna negacja Boga ukazała najbardziej skrajne skutki, wspólnie będziemy się zastanawiać, jak angażować się – jako ludzie, jako wierzący w Boga, jako chrześcijanie i katolicy – w budowanie przyszłości godnej człowieka”.
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
"Dar każdego życia, każdego dziecka", jest znakiem Bożej miłości i bliskości.
To już dziewiąty wyjazd Jałmużnika Papieskiego w imieniu Papieża Franciszka z pomocą na Ukrainę.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
„Organizujemy konferencje i spotkania pokojowe, ale kontynuujemy produkowanie broni by zabijać”.