Do uczenia się od Prymasa Tysiąclecia kard. Stefana Wyszyńskiego zawierzenia swego życia Matce Bożej wezwał Polaków Benedykt XVI
Po odmówieniu z wiernymi zgromadzonymi na Placu św. Piotra w Watykanie modlitwy Regina Caeli (29 maja) i udzieleniu im błogosławieństwa apostolskiego papież pozdrowił wszystkich w różnych językach, m.in. po polsku.
Drodzy bracia i siostry!
Księga Dziejów Apostolskich wspomina, że po pierwszych gwałtownych prześladowaniach wspólnota chrześcijańska Jerozolimy, z wyjątkiem apostołów, rozproszyła się po okolicznych regionach i Filip – jeden z diakonów – przybył do pewnego miasta w Samarii. Głosił tam Chrystusa zmartwychwstałego a jego przepowiadaniu towarzyszyły liczne uzdrowienia, tak iż zakończenie tego epizodu jest bardzo znaczące: „Wielka radość zapanowała w tym mieście” (Dz 8,8). Za każdym razem porusza nas to wyrażenie, które w swej istocie oznajmia nam sens nadziei, jak gdyby mówiło: to jest możliwe! Jest możliwe, aby ludzkość poznała prawdziwą radość, gdyż tam, dokąd dociera Ewangelia, rozkwita życie jak sucha ziemia, która nawodniona deszczem, natychmiast znów się zazielenia. Filip i inni uczniowie mocą Ducha Świętego czynili w miastach Palestyny to, co robił Jezus: głosili Dobrą Nowinę i dokonywali niezwykłych rzeczy. To Pan działał za ich pośrednictwem. Tak jak Jezus głosił nadejście Królestwa Bożego, tak samo uczniowie głosili Jezusa zmartwychwstałego, wyznając, że jest On Chrystusem, Synem Bożym, chrzcząc w Jego Imię oraz usuwając wszelką chorobę ciała i duszy.
„Wielka radość zapanowała w tym mieście”. Czytając ten fragment, nasuwa się spontanicznie myśl o uzdrowicielskiej sile Ewangelii, która w ciągu wieków „nawadniała”, niczym dobroczynna rzeka, liczne narody. Niektórzy wielcy święci i święte zanieśli nadzieję i pokój całym miastom – mamy na myśli św. Karola Boromeusza w Mediolanie w czasie epidemii dżumy, błogosławioną Matkę Teresę z Kalkuty i wielu misjonarzy, których imiona są znane Bogu, którzy oddali życie za niesienie orędzia Chrystusowego i za doprowadzenie do tego, iż wśród ludzi rozkwitła głęboka radość. Podczas gdy możni tego świata próbowali podbijać nowe obszary w imię interesów politycznych i gospodarczych, głosiciele Chrystusa wyruszali przede wszystkim po to, aby nieść Chrystusa ludziom a ludzi prowadzić do Chrystusa, wiedząc, że tylko On może przynieść prawdziwą wolność i życie wieczne. Również dzisiaj powołaniem Kościoła jest ewangelizacja: zarówno narodów, które nie zostały jeszcze „nawodnione” żywą wodą Ewangelii, jak i tych, którzy mają wprawdzie stare korzenie chrześcijańskie, potrzebują jednak nowego pokarmu, aby wydać nowe owoce i odkryć na nowo piękno i radość wiary.
Drodzy przyjaciele, błogosławiony Jan Paweł II był wielkim misjonarzem, jak świadczy o tym także wystawa urządzona w tych dniach w Rzymie. Podjął on misję „ad gentes” a zarazem wspierał nową ewangelizację. Powierzajmy i jedną, i drugą wstawiennictwu Najświętszej Maryi Panny. Niech Matka Chrystusa towarzyszy zawsze i wszędzie głoszeniu Ewangelii, aby mnożyły się i rozszerzały na świecie miejsca, w których ludzie odnajdą na nowo radość życia jako synowie Boży.
Po wygłoszeniu rozważań i odmówieniu z wiernymi zgromadzonymi na Placu św. Piotra modlitwy maryjnej Ojciec Święty udzielił wszystkim błogosławieństwa apostolskiego, a następnie pozdrowił ich kolejno po francusku, angielsku, niemiecku, hiszpańsku i polsku.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.
Dla chrześcijan nadzieja ma imię i oblicze. Dla nas nadzieja to Jezus Chrystus.
Ojciec święty w przesłaniu do uczestników spotkania pt. „Dobro wspólne: teoria i praktyka”.