31 grudnia br. przypada pierwsza rocznica śmierci papieża Benedykta XVI. Z tej okazji przypominamy główne wątki jego nauczania.
„Dzisiaj nowa ewangelizacja – pisał – musi się zmierzyć ze zjawiskiem dystansowania się od wiary, które przejawia się coraz bardziej w społeczeństwach i kulturach, które wydawały się być od wieków przeniknięte Ewangelią”. Wyjaśniał, że nowa ewangelizacja odnosi się przede wszystkim do Kościołów utworzonych już dawno temu, na tych terenach, gdzie widać dystansowanie się całych społeczeństw wobec wiary, i gdzie dostrzec też można słabnącą tkankę kościelną. Dodawał, że dziełu nowej ewangelizacji towarzyszyć winno uczenie się nowego stylu: globalnego, obejmującego myśl i działanie, postawy osobiste jako świadectwo publiczne, życie wewnętrzne wspólnot i ich zapał misyjny.
Stąd bardzo ważnym elementem służącym nowej ewangelizacji był ogłoszony przezeń Rok Wiary, który rozpoczął się 11 października 2012 r. – w 50. rocznicę otwarcia Soboru Watykańskiego II.
Homileta i liturgista
Benedykt XVI dążył do oczyszczenia liturgii z wielu niepotrzebnych elementów zaburzających jej piękno, siłę wyrazu i odbiór głębi. Chciał by liturgia była skierowana znacznie bardziej na Boga. Ubolewał, że „w wielu miejscach nie stosowano się wiernie do przepisów nowego Mszału, ale wręcz rozumiano je jako zgodę, a nawet zobowiązanie do twórczości, która często prowadziła do zniekształcenia liturgii poza dopuszczalne granice”.
W adhortacji apostolskiej „Sacramentum caritatis” z 2007 r. Benedykt XVI pisał, że „związek pomiędzy tajemnicą, w którą się wierzy, i tajemnicą, którą się celebruje, wyraża się w sposób szczególny w teologicznej i liturgicznej wartości piękna. Liturgia bowiem, jak zresztą i Objawienie chrześcijańskie, ma wewnętrzny związek z pięknem: jest veritatis splendor”. Dodawał, że „piękno nie jest jedynie czynnikiem dekoracyjnym liturgii; ono jest jej elementem konstytutywnym, gdyż jest atrybutem samego Boga i Jego Objawienia”.
Papież dostrzegał ciągłość liturgii na przestrzeni dziejów. „To, co dla poprzednich pokoleń było święte, również dla nas pozostaje święte i wielkie i nie może być nagle całkowicie zakazane lub tym bardziej uznane za szkodliwe” – tłumaczył zezwalając na powszechne użycie liturgii łacińskiej sprzed reformy II Soboru Watykańskiego na mocy Listu Apostolskiego w formie motu proprio „Summorum pontificum”.
Lefebryści
Benedyktowi XVI zależało na osiągnięciu wewnętrznego pojednania w łonie Kościoła. Tym właśnie tłumaczył zniesienie ekskomuniki na czterech biskupów wyświęconych w 1988 r. przez abp. Marcela Lefebvre`a bez zgody Stolicy Apostolskiej. Nie ukrywał jednak, że warunkiem pełnej jedności z lefebrystami jest uznanie przez nich całej nauki Kościoła, w tym dokumentów Vaticanum II oraz nauczania wszystkich kolejnych papieży bez wyjątków. Podkreślał, iż II Sobór Watykański zawiera w sobie całą doktrynalną historię Kościoła, a ten, kto chce być jemu posłuszny, musi przyjmować wiarę wyznawaną w ciągu wieków. Niestety, ze względu na zamkniętą postawę lefebrystów, dialog ten za jego pontyfikatu nie zakończył się powodzeniem.
Ideał kapłana: pokorny, otwarty na Chrystusa
Do głoszenia Ewangelii niezbędni są święci kapłani, zjednoczeni z Chrystusem. Papież wielokrotnie apelował do księży o życie prawdą przyjętego sakramentu, o pokorę i ofiarność w sprawowaniu posługi. Przestrzegał przed niszczycielską pychą i butą. Kapłan nie ma unosić się osobistą ambicją, narzucać swej drogi i woli lecz pozwolić, by posługiwał się nim Chrystus, od Niego uczyć się autentycznej pokory i posłuszeństwa. Dlatego ogłosił Rok Kapłański, który w całym Kościele przebiegał od 19 czerwca 2009 r. do 11 czerwca 2010 r. pod hasłem: „Wierność Chrystusa, wierność kapłana”, a jego patronem i zarazem wzorcem na dziś był święty francuski kapłan Jean Maria Vianney.
Wobec nadużyć seksualnych
Jeszcze jako prefekt Kongregacji Nauki Wiary, kard. Jozseph Ratzinger dał się poznać ze swej bezkompromisowej postawy wobec nadużyć seksualnych wobec nieletnich, a dokonywanych przez księży. Był współautorem rygorystycznych norm dotyczących karania duchownych, ogłoszonych przez Jana Pawła II, ogłoszonych w liście apostolskim „Sacramentorum sanctitatis tutela” z 2010 r. oraz kolejnych dokumentach.
Po wyborze na papieża wielokrotnie piętnował pedofilię wśród duchownych. Zwracał uwagę, że należy „ustalić prawdę o tym, co się stało, aby podjąć niezbędne kroki w celu zapobieżenia ich powtórzeniu się, (…) a przede wszystkim niesienia pomocy ofiarom”. Zapowiedział wykluczanie pedofilów z szeregów duchowieństwa i wskazał, że „odpowiedzialni za popełnienie tego zła muszą być postawieni przed sądem”. Podkreślał, że „bycie księdzem jest nie do pogodzenia z nadużyciami seksualnymi”.
Na zakończenie Roku Kapłańskiego w czerwcu 2010 roku przeprosił za grzechy nadużyć seksualnych ze strony duchowieństwa i zapewnił, że Kościół uczyni wszystko, co w jego mocy, aby tego rodzaju grzechy i błędy nigdy więcej się nie powtórzyły. Nie ograniczał się jednak do słów. Spotykał się też z ofiarami pedofilii podczas swych wizyt w USA, Australii, na Malcie, w Wielkiej Brytanii.
W maju 2011 r. z inicjatywy Benedykta XVI Kongregacja Nauki Wiary opublikowała „Okólnik do Konferencji Episkopatów w sprawie opracowania «Wytycznych», dotyczących sposobów postępowania w przypadku nadużyć seksualnych, popełnionych przez duchownych wobec osób niepełnoletnich”. Nakazała episkopatom całego świata przygotowanie w ciągu roku wytycznych w sprawie nadużyć seksualnych duchowieństwa wobec małoletnich.
Swoje stanowisko w sprawie pedofilii duchownych Benedykt XVI potwierdził, już jako papież senior, w liście do włoskiego ateisty Piergiorgia Odifreddiego. „Nigdy nie próbowałem ukryć tych rzeczy. Cierpieniem jest dla nas fakt, że siła zła przenika aż do tego stopnia wewnętrzny świat wiary. Z jednej strony musimy to cierpienie znosić, natomiast z drugiej musimy uczynić wszystko, co możliwe, aby takie przypadki nie miały więcej miejsca. Nie można się też pocieszać, że według badań socjologów odsetek księży winnych takich przestępstw nie jest wyższy od tego, jaki odnotowuje się w innych, porównywalnych kategoriach zawodowych. W każdym razie nie należy przedstawiać ostentacyjnie tej dewiacji, jakby była podłością typową dla katolicyzmu”.
Ekumenizm
Już w swym przemówieniu inauguracyjnym Benedykt XVI wśród priorytetów swego pontyfikatu wymienił sprawę jedności chrześcijan. Troska o jedność nie może jednak podważać doktryny. Stąd ogromne znaczenie „ekumenizmu duchowego”, wspólnych modlitw, zbliżenia z Chrystusem. Ogromne znaczenie miała dlań troska o dobre relacje z patriarchą Konstantynopola, Bartłomiejem I, czego wymownym dowodem była papieska pielgrzymka do Turcji 28 listopada – 1 grudnia 2006 r.
Temu celowi służyło m.in. wznowienie prac Wspólnej Międzynarodowej Komisji ds. Dialogu Teologicznego między Kościołem Rzymskokatolickim a Kościołem Prawosławnym. Pomimo napięć wewnątrz prawosławia (rozmowy z Watykanem to właściwie jedyna platforma, gdzie rozmawiać ze sobą mogą poszczególne Cerkwie) można dostrzec niezmiernie ciekawe owoce prac tego gremium.
Wiele nadziei wiązał się z dialogiem prowadzonym z przedchalcedońskimi Kościołami Wschodu, w tym z Ormiańskim Kościołem Apostolskim. Natomiast więcej trudności dostrzegamy w relacjach z protestantami Zachodu, gdzie głębsze są różnice teologiczne, a na dodatek w ostatnich latach pojawiły się problemy związane z inną oceną zagadnień moralnych oraz spowodowane ordynowaniem kobiet na diakonów czy pastorów.
Ważny był dlań także dialog międzyreligijny zarówno z judaizmem jak i islamem. Jeśli chodzi o judaizm to dialog ten był równie serdeczny i korzystny jak za Jana Pawła II. O wyznawcach judaizmu mówił jako o naszych „Ojcach w wierze”.
Natomiast oczekiwany przez Benedykta XVI dialog z islamem został niespodziewanie zaburzony, wbrew intencjom papieża, reakcją na jego przemówienie z Ratyzbony z 2006 r. W swoim wywodzie Benedykt XVI przytoczył wydany przez Theodora Khoury’ego dialog, jaki cesarz bizantyjski Manuel II Paleolog prowadził z uczonym Persem na temat chrześcijaństwa. Zacytował słowa cesarza, który twardo zarzucił swojemu rozmówcy: „Pokaż mi to, co Mahomet wprowadził nowego, a znajdziesz tam jedynie rzeczy złe i nieludzkie, takie jak jego wytyczna dotycząca szerzenia wiary mieczem, który ją głosił”. Wywołało to prawdziwą burzę. Wybuchały zamieszki, imamowie i przywódcy religijni protestowali.
Po wyjaśnieniu sprawy udało się jednak Benedyktowi XVI nawiązać dialog z tymi środowiskami w ramach islamu, które cechowała otwartość. Niespełna rok po wizycie Benedykta XVI w Turcji do Watykanu przyszedł list zredagowany przez 138 muzułmańskich ekspertów. Pismo było zatytułowane „Jednakowe słowo dla nas i dla was”. Wyznawcy islamu zapraszali w tym tekście do podjęcia dialogu na temat tego, co łączy chrześcijaństwo z ich religią. Zredagowali w zasadzie traktat teologiczny, w którym nie minimalizując różnic między chrześcijaństwem i islamem, wskazali wspólne podstawy tych religii. Warto zauważyć, że Benedykt XVI dwukrotnie odwiedził meczet: w czasie wizyty w Turcji w 2006 oraz w Jordanii w 2009 r.
Europejski patriota
Europa i jej chrześcijańskie dziedzictwo, w nauczaniu Benedykta XVI zajmowała niemal równie istotne miejsce jak u Jana Pawła II. Papież Ratzinger mówił wprost, że „twierdzenie jakoby Europa nie posiadała korzeni chrześcijańskich, byłoby równoznaczne ze stwierdzeniem, że człowiek może żyć bez tlenu i bez jedzenia”.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.
Dla chrześcijan nadzieja ma imię i oblicze. Dla nas nadzieja to Jezus Chrystus.
Ojciec święty w przesłaniu do uczestników spotkania pt. „Dobro wspólne: teoria i praktyka”.