Mówią, że Kościół i młodzi chodzą osobno. W Lizbonie do Kościoła przyszło 1,5 mln młodych ludzi.
Zacznę bardzo osobiście. W ciągu tych kilku dni spędzonych z młodymi w Lizbonie obserwowałam Kościół żywy i radosny, pełny wiary i energii. Ale moment, w którym wstrzymałam oddech, był jeden: w niedzielny poranek, w czasie Eucharystii, tuż po Komunii. Orkiestra – doskonała! – zakończyła pieśń i na Campo da Graça zapanowała absolutna cisza. Półtora miliona ludzi w milczeniu trwało, adorując w swoich sercach Tego, który ich przyprowadził, zjednoczył wokół następcy Piotra i nakarmił Swoim Ciałem. Cisza tego tłumu na długo pozostanie w mojej pamięci. Młodzi potrafili śpiewać, tańczyć i skandować: „Jesteśmy młodzieżą papieża”. Ale kiedy przyszedł moment osobistego spotkania z Bogiem, po prostu trwali.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.
Dla chrześcijan nadzieja ma imię i oblicze. Dla nas nadzieja to Jezus Chrystus.
Ojciec święty w przesłaniu do uczestników spotkania pt. „Dobro wspólne: teoria i praktyka”.