Papież Franciszek podczas spotkania z wiernymi w niedzielę w Watykanie zaapelował o trwały rozejm między Izraelczykami i Palestyńczykami. Ostrzegł, że przemoc niszczy wszelką nadzieję na pokój.
Zwracając się do tysięcy wiernych przybyłych na modlitwę Regina Coeli papież przypomniał, że w minionych dniach znów doszło do starć zbrojnych między Izraelczykami i Palestyńczyków, w których życie straciły też niewinne osoby; kobiety i dzieci.
Wyraził pragnienie, by rozejm stał się trwały i by umilkła broń. W przeciwnym razie, dodał, nie osiągnie się bezpieczeństwa i stabilności i zniszczy się wszelką nadzieję na pokój.
Dzień po spotkaniu z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim Franciszek modlił się do Matki Bożej o "ulgę w cierpieniu dla udręczonej Ukrainy i wszystkich narodów zranionych przez wojnę i przemoc ".
W rozważaniach papież mówił, że Duch Święty jest "towarzyszem życia" i nie składa "kurtuazyjnej wizyty".
"Nie udaje, że nas kocha, by potem nas zostawić. Jest lojalny" - podkreślił Franciszek. Zwrócił uwagę na "czułość i ciepło miłości" Ducha świętego, który jest prawdziwym, wiernym przyjacielem.
"Kiedy poprawia nasze błędy, nie upokarza nas. To jest jego bliskość" - wyjaśnił papież.
Diabeł natomiast - dodał - "oskarża i dzieli" - zauważył.
Franciszek apelował do wiernych, by pamiętali o tym, że są "dziećmi kochanymi przez Boga".
Wizyta odbyła się wieczorem pierwszego dnia pobytu Papieża w Libanie.
Co wydarzyło się 30 listopada? Podsumowanie 4 dnia papieskiej pielgrzymki.
Zakończył się czterodniowy etap podróży apostolskiej Ojca Świętego w Turcji.
Papież odwiedził katedrę Ormiańskiego Kościoła Apostolskiego.
Upłynął pod znakiem nadziei na pełną jedność chrześcijan. Podsumowujemy.