Franciszek pokazał, że nasz świat jest jakby w kawałkach

Przemówienie Franciszka do korpusu dyplomatycznego dało szeroki obraz tego, co oznacza dziś kwestia pokoju na świecie – zaznacza prof. Agostino Giovagnoli.

Wskazuje, że obserwujemy dziś „kryzys ładu światowego i organizacji międzynarodowych, które są powołane do zagwarantowania pokoju”.

Historyk przypomina, że Papież dotknął tematu zagrożenia nuklearnego, licznych konfliktów zbrojnych oraz tego, jak bardzo są one wprzęgnięte w globalną politykę. Franciszek pokazał również, że nieporządek panuje w krajach dobrobytu, gdzie neguje się prawo do życia, a mówi o prawie do aborcji, gdzie nawet „boi się życia” i unika się posiadania dzieci. Jednocześnie przedstawiciele bogatszych społeczeństw narzucają biedniejszym swój system wartości, co jest nową formą kolonizacji – przypomina prof. Giovagnoli.

„Kryzys tego porządku międzynarodowego przejawia się w rozprzestrzenieniu konfliktów. Każda zaś wojna, kryzys i konflikt - a Papież wymienił je praktycznie wszystkie - jest połączony z innymi. Istnieją głębokie powiązania, które są, właśnie, wyrazem tego globalnego kryzysu. Zatem musimy dać odpowiedź globalną i to, jak sądzę, jest wyjaśnieniem obszerności tego wystąpienia papieskiego, a także, w szczególności, odniesienia do Pacem in Terris. To prawda, że jest powód, by się odwołać do tej encykliki Jana XXII, mianowicie 60. rocznica jej powstania, ale to nie jest jedyna racja, żeby o niej pamiętać. Ta encyklika odpowiedziała na bardzo dramatyczną sytuację, bo została napisana po kryzysie kubańskim, w którym istniało realne zagrożenie trzecią wojną światową - co na szczęście nie nastąpiło, również poniekąd dzięki interwencji samego Jana XXIII. Ponadto w tym dokumencie zawarta jest myśl o pokoju w kategoriach jak najbardziej globalnych. Myślę więc, że to była zasadnicza inspiracja także przemówienia, które wygłosił Papież Franciszek.“

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg