Papież jedzie do Iraku – dawnej Mezopotamii

Franciszek odwiedzi Bagdad, Nadżaf, Irbil, Mosul, Karakosz i Ur, skąd pochodził biblijny Abraham, do którego dziedzictwa przyznają się judaizm, chrześcijaństwo i islam.

Również patriarcha chaldejski kardynał Sako sprzeciwił się krytyce wizyty papieża w Iraku. “Franciszek nie może odwiedzać wszystkich chrześcijańskich miast i sanktuariów ani też nie jest jego obowiązkiem sprowadzenie z powrotem chrześcijan, którzy wyemigrowali, ani odzyskanie dla nich zagarniętej własności” – napisał zwierzchnik zjednoczonego z Rzymem Kościoła chaldejskiego w specjalnym oświadczeniu. Zwrócił uwagę, że jednym z zadań rządu irackiego jest stworzenie odpowiednich warunków do powrotu chrześcijan. Papież przyjeżdża nie po to, aby rozwiązać wszystkie problemy kraju, ale aby dać wyraz swojej solidarności z Irakijczykami. “Przesłanie papieża to miłość, braterstwo, pojednanie, tolerancja, pokój i różnorodność” – podkreślił kardynał.

Na ziemi starożytnej Mezopotamii

Papież przyjeżdża na tereny starożytnej Mezopotamii, która istniała tam przed tysiącami lat i jest kolebką cywilizacji starożytnych Sumerów, Babilończyków, Asyryjczyków. To tam po raz pierwszy spisano prawo w postaci Kodeksu Hammurabiego, tam narodziła się wiara Abrahama, głosili nauki i zostali pochowani różni prorocy biblijni: Ezechiel, Jonasz, Naum. Jest to również ziemia pierwszej ewangelizacji, którą miał tam głosić św. Tomasz, tu działał dzisiejszy Asyryjski Kościół Wschodu, wtedy nestoriański, który stąd właśnie rozwijał swe misje wzdłuż Zatoki Perskiej aż do dzisiejszych Indii, Afganistanu i Chin. Ale tu także islam dokonywał swych pierwszych podbojów i tu doszło do pierwszych dramatycznych podziałów na sunnitów i szyitów. I tutaj też trudne współżycie zdobywców i pokonanych zaowocowało spotkaniem świata arabsko-grecko-chrześcijańskiego, który stał się potem ważną częścią cywilizacji śródziemnomorskiej.

Zdaniem kard. Fernando Filoniego, obecnie wielkiego mistrza Zakonu Rycerskiego Świętego Grobu w Jerozolimie, a w latach 2001-06 nuncjusza apostolskiego w Iraku, na tej ziemi narodziły się różne herezje, ale także powstawały wielkie dzieła teologiczne, rodzili się wielcy święci i pisarze starochrześcijańscy. Żyjący tam do dzisiaj chrześcijanie są spadkobiercami chlubnej historii, choć nie zawsze dobrze znanej.

Chrześcijanie i polityka

Przygotowaniom do papieskiej wizyty towarzyszy wielkie poruszenie, tym bardziej że społeczeństwo irackie jest stosunkowo młode. Tylko 3,5 proc. mieszkańców to ludzie powyżej 65. roku życia, a 40 proc. ludności to młodzież poniżej 14. roku życia, którzy szukają inspiracji za granicą. Pomaga im w tym powszechny dostęp do sieci społecznościowych. Wzorcem dla młodych Irakijczyków nie jest Europa, lecz bogate monarchie krajów Zatoki Perskiej.

Od czasu najazdu inwazji na ten kraj wojsk koalicyjnych pod przywództwem Stanów Zjednoczonych w 2003 roku i obalenia dyktatora Saddama Husajna, Irak nie zaznał spokoju i przeżywa nieustanny kryzys polityczny, militarny, gospodarczy i społeczny. Po 2003 w kraju nastąpił masowy wzrost fundamentalizmu islamskiego, doszło też do krwawego konfliktu między sunnitami a szyitami. Chrześcijanie byli nieraz celem terrorystów, ale nierzadko byli po prostu niszczeni między frontami dwóch muzułmańskich prądów. Setki tysięcy z nich opuściło kraj. Wielu znalazło również schronienie na bezpieczniejszych kurdyjskich obszarach na północy kraju.

Wraz z pojawieniem się tzw. Państwa Islamskiego (ISIS) w 2014 r. setki tysięcy chrześcijan i wiernych innych mniejszości religijnych lub etnicznych musiało ponownie uciekać ze swoich miast i wsi. Chociaż Państwo Islamskie zostało w dużej mierze pokonane zbrojnie w 2017 roku, tylko niektórzy chrześcijanie, którzy uciekli, powrócili do swoich rodzinnych domów, zwłaszcza na równinie Niniwy w północnym Iraku.

Przed 2003 rokiem w kraju tym żyło ponad milion (może nawet półtora milionie) chrześcijan, co stanowiło ok. 5 proc. ówczesnej ludności. Od tamtego czasu liczba ta dramatycznie spadła w skutek licznych fal przemocy i ogólnie złej sytuacji społeczno-politycznej. Ocenia się, że obecnie w Iraku pozostało 200-300 tys. chrześcijan. Są oni skupieni w Bagdadzie i na północy kraju. Inwazja ISIS w 2014 r. spowodowała ich masowy exodus z Mosulu i Równiny Niniwy do irackiego Kurdystanu. W 2016 r. zarówno Parlament Europejski, jak i Departament Stanu USA uznały eksterminację chrześcijan i innych mniejszości w Iraku za ludobójstwo.

Przez cały ten czas jest to państwo niestabilne społecznie i politycznie. Coraz częściej ludzie, przede wszystkim młodzi, wychodzą na ulice, protestując przeciwko korupcji, bezrobociu, ingerencji ze strony obcych państw oraz wpływom różnego rodzaju islamistów na politykę. Od października 2019 r. przez długi czas na ulicach Bagdadu i innych miast kraju nie ustawały demonstracje antyirańskie, antyamerykańskie oraz potępiające politykę wewnętrzną, pogrążającą kraj w zapaści. W manifestacjach tych zginęło ponad 600 osób, a przeszło 22 tys. zostało rannych.

Część aktorów irackiej sceny polityczno-społecznej liczy na to, że papieska wizyta wzmocni ich pozycję w procesie stabilizacji kraju. Dotyczy to przede wszystkim prezydenta Barhama Saliha – sunnity z Kurdystanu i bezpartyjnego premiera Mustafy al-Kadhimiego, który musi trzymać kraj razem przeciwko ogromnym społecznym siłom odśrodkowym, a także przywódcy Autonomicznego Regionu Kurdystanu w Irbilu. Państwo Islamskie nie zostało jeszcze pokonane. W styczniowym ataku w centrum Bagdadu zginęły 32 osoby. Ponadto na październik planowane są wybory parlamentarne. Od końca stycznia ponownie gwałtownie rośnie liczba potwierdzonych zakażeń koronawirusem. W dniach wizyty papieża w kraju będzie obowiązywała godzina policyjna. Przed Franciszkiem stoi zatem delikatna misja, nie tylko z religijnego punktu widzenia.

Chrześcijanie i inne wyznania

Irak to mozaika religii i narodowości, które od wieków żyją obok siebie. Wśród około 39 milionów mieszkańców co najmniej 98 proc. stanowią muzułmanie, przy czym mniej więcej 2/3 z nich to szyici, żyjący na południu kraju, a jedna trzecia to sunnici w centrum oraz na północy Kurdowie. Spośród chrześcijan najliczniejsi są katolicy chaldejscy (67 proc.), poza tym są tam obecne Kościoły: Asyryjski Wschodu (20 proc.), Syryjski Prawosławny i syryjskokatolicki (razem 10 proc.) oraz Ormiański Apostolski i ormiańskokatolicki. Są też niewielkie wspólnoty wiernych z innych Kościołów, np. rzymskokatolickiego czy protestanckich.

«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg