Na konieczność obecności modlitwy w życiu powszednim wskazał Ojciec Święty podczas dzisiejszej audiencji ogólnej. Była ona transmitowana przez media watykańskie z biblioteki Pałacu Apostolskiego.
Na wstępie papież zauważył, że modlitwa chrześcijańska „zakotwiczona” w liturgii powraca do codziennego życia. „Ten, kto się modli, jest jak zakochany, który zawsze nosi w swoim sercu miłowaną osobę, gdziekolwiek jest” – podkreślił Franciszek.
Ojciec Święty zaznaczył, że modlitwa obejmuje całe życie człowieka, każdy jego aspekt i „przetacza w serce człowieka niezwyciężoną nadzieją: jakiekolwiek doświadczenie nie dotknęłoby naszej drogi, miłość Boża może je przemienić w dobro” – powiedział papież, dodając, że Boga spotykamy w teraźniejszości. „Nie istnieje inny, wspaniały dzień, a tylko dzień dzisiejszy, który przeżywamy. I to właśnie modlitwa przemienia go w łaskę, a raczej przemienia nas: łagodzi gniew, podtrzymuje miłość, pomnaża radość, daje siłę do przebaczenia” – stwierdził Franciszek. Wskazał, że dzięki modlitwie „problemy, z którymi trzeba się zmierzyć, nie są już przeszkodami na drodze do naszego szczęścia, ale wezwaniami Boga, okazją do spotkania z Nim”.
Ojciec Święty zachęcił do modlitwy zawsze za wszystko i za wszystkich. Wskazał, że modlitwa pomaga nam miłować innych, pomimo ich błędów i grzechów. „Jesteśmy istotami kruchymi, ale potrafimy się modlić: to jest nasza największa godność. A kiedy modlitwa jest zgodna z Sercem Jezusa, zjednuje cuda” – powiedział papież na zakończenie swojej katechezy.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Syn zmarł 18 lat temu, „lecz wydaje się, jakby to było wczoraj”.
"Niech z waszych rodzin, wspólnot parafialnych i diecezjalnych płynie przykład miłości..."
W komunikacji medialnej będzie teraz jak włoski, angielski czy hiszpański.
Głód bywa dziś już traktowany jako coś w rodzaju „muzyki w tle”, do której się przyzwyczailiśmy.
To nie tylko wydarzenie religijne, ale też publiczne świadectwo wiary.