Warszawa, 13 czerwca 1999
[Pozdrowienie końcowe po Mszy św.]
Na zakończenie pragnę raz jeszcze pozdrowić całą Warszawę, stolicę Polski. Sercem obejmuję wspólnotę Kościoła w waszym mieście. Jako archidiecezja istnieje dopiero 200 lat, ale przecież głęboko zakorzeniona jest w tysiącletniej tradycji Wojciechowej. Cieszę się, że dziś możemy razem dziękować Bogu za to milenium i za te 200 lat Kościoła warszawskiego.
Pozdrawiam księży kardynałów, arcybiskupów, biskupów. Kieruję słowa wdzięczności do przedstawicieli Episkopatów i duchowieństwa innych krajów i kontynentów. W tej naszej liturgii uczestniczą także przedstawiciele innych chrześcijańskich Kościołów i Wspólnot religijnych. Dziękuję im za to świadectwo dążenia do jedności.
Raz jeszcze dziękuję za obecność panu prezydentowi Rzeczypospolitej wraz z małżonką, marszałkom Sejmu i Senatu, panu premierowi oraz wszystkim przedstawicielom władz państwowych i samorządowych. Wspieramy w modlitwie wszelkie wysiłki sprawujących władzę, mające na celu dobro Ojczyzny i narodu.
Słowa szczególnego pozdrowienia kieruję do pielgrzymów z diecezji płockiej. Przybyliście do Warszawy, aby uczestniczyć w beatyfikacji dwóch męczenników: abpa Antoniego Juliana Nowowiejskiego i bpa Leona Wetmańskiego. Jest tu niezwykły dar Opatrzności. W tragicznych latach wojny i okupacji Bóg dał wam dwóch pasterzy, świadków bezgranicznej miłości Chrystusa. Jakże wymownym wyrazem tej pasterskiej miłości są słowa z testamentu błogosławionego biskupa Leona Wetmańskiego, zapisane jeszcze w 1932 r.: "Cierpienie moje przy konaniu przyjmij, Ojcze mój Miłosierny, za grzechy moje, za dusze zmarłych i za grzeszników, dla Twej chwały i za tych, których zgorszyłem. Jeżelibyś, Boże Miłosierny i Dobry, dał mi łaskę, którą nazywają śmiercią męczeńską, przyjmij ją głównie za grzechy moje i za tych, którzy by mi ją zadawali, aby i oni Ciebie, Boże Dobry i Miłosierny, całym sercem kochali". Niech te słowa będą dla was, Bracia i Siostry, umocnieniem i drogowskazem na trzecie tysiąclecie. W tych dniach ma miejsce zgromadzenie generalne Caritas Internationalis. Ta szacowna instytucja już od 50 lat niesie pomoc potrzebującym na całym świecie. Do biorących udział w zgromadzeniu generalnym wystosowałem z tej okazji specjalne przesłanie. Wszystkim, którzy wspierają dzieła Caritas swoją ofiarą i pracą, pragnę dziś przekazać wyrazy uznania i błogosławieństwa.
Pozdrawiam członków ruchów i stowarzyszeń skupionych w Ogólnopolskiej Radzie Ruchów Katolickich, którzy licznie przybyli dziś do Warszawy, aby włączyć się w to święto Kościoła w Polsce. Niech przykład życia nowych błogosławionych, w szczególności Edmunda Bojanowskiego i Reginy Protmann, rozpala wasze charyzmaty w służbie wspólnocie Kościoła.
Wiem także, że na placu Teatralnym, przy gmachu teatru i opery, zgromadziły się środowiska twórcze stolicy, które od niedawna mają swoją świątynię pod wezwaniem św. Andrzeja Apostoła i św. Brata Alberta Chmielowskiego. Z serca pozdrawiam ludzi kultury, sztuki i środków masowego przekazu. Myślą obejmuję też wszystkie środowiska naukowe Warszawy.
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
"Dar każdego życia, każdego dziecka", jest znakiem Bożej miłości i bliskości.
To już dziewiąty wyjazd Jałmużnika Papieskiego w imieniu Papieża Franciszka z pomocą na Ukrainę.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
„Organizujemy konferencje i spotkania pokojowe, ale kontynuujemy produkowanie broni by zabijać”.
Pieniądze zostały przekazane przez jałmużnika papieskiego kard. Konrada Krajewskiego.