„Ktoś napisał, że życie to okno otwarte na świat. Myślę, że w sposób szczególny odnosi się to do Papieża, który urodził się przed stu laty. Z serca mu dziękuję, że otworzył tak wiele okien również w moim wewnętrznym świecie i dzięki temu wniknęła przez nie Światłość świata”.
Tak o św. Janie Pawle II pisze dziś watykański sekretarz stanu, kard. Pietro Parolin. Jego wspomnienia otwierają specjalny dodatek do dzisiejszego wydania L’Osservatore Romano, w całości poświęconego wspomnieniom o Papieżu z Polski.
On sam poznał go z bliska w 1990 r., kiedy Jan Paweł II odbywał podróż do Meksyku, a ks. Pietro Parolin był wówczas, jako młody watykański dyplomata, sekretarzem delegatury apostolskiej w tym kraju. Poznał go wtedy jako Papieża misji. Dla niego – jak pisze – misja nie była jedynie opcją preferencyjną, lecz wymogiem Ewangelii. Podobnie też jego słynne słowa: „Otwórzcie drzwi Chrystusowi”, nie były jedynie odważnym wezwaniem, lecz świadomością, że nie można być Kościołem, jeśli się nie otworzy domu na Pana, a wraz z Nim na wszystkich braci i siostry, stworzonych na Jego obraz.
Kard. Parolin wspomina też Jana Pawła II jako Papieża cierpienia, a zarazem Papieża młodych. To do nich w 1984 r., na I Światowych Dniach Młodzieży, skierował te pamiętne słowa: „Warto być człowiekiem, skoro Ty sam się nim stałeś, Panie Jezu”.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.