W ostatnich dniach kilku świeckich, wychowawców Oratorium św. Filipa Neri w Nembro, w prowincji Bergamo, napisało list do Papieża Franciszka, opowiadając o zaangażowaniu swojego proboszcza ks. Matteo Cella.
Podczas kryzysu spowodowanego epidemią nigdy nie tracił ducha oraz zaangażował młodych ludzi w pomoc potrzebującym. Wolontariusze rozprowadzali maseczki, ulotki, pomagali w pracach domowych, przygotowywali niedzielą transmisję Mszy oraz wydarzenia muzyczne.
Ojciec Święty zadzwonił do ks. Matteo, aby podziękować za to zaangażowanie. Duchowny uznał gest Franciszka za wspaniały prezent i piękną niespodziankę.
„Pragnę z całego serca, aby dobre energie, które się zrodziły i zamienione w czyny, a o których opowiedziano Papieżowi Franciszkowi stały się skarbem, punktem wyjścia. Jak wszystkie wspólnoty we Włoszech oraz w tylu miejscach na całym świecie, także my, w czasie przed pandemią, który nazywaliśmy «normalnością», byliśmy poddani ryzyku przyzwyczajenia i rutyny. Wydaje mi się, że w tych tygodniach przymusowego zatrzymania byliśmy świadkami powstania nowych rzeczy. W smutku zrodziło się wiele pięknych przejawów troski o innych. Pragnę, aby można było od tego wyjść: od najlepszych uczuć, od dobrych działań, od wspaniałych przykładów, które dało nam wiele wartościowych osób, również młodych – podkreślił ks. Matteo. To oni byli twórcami dobra w tej dramatycznej sytuacji. Wychodzimy od tych, którzy zakasali rękawy i nie wpadli w lament, ale przeszli do działania, jak powiedział mi Papież Franciszek przez telefon. Chciałbym, aby rozpocząć od tych relacji, od tych osób, od tego pragnienia odbudowywania wspólnoty, wychodząc od związków międzyludzkich, od tego wszystkiego, co pozwala razem dobrze żyć i mierzyć się z dramatami życia bez zniechęcenia i bez pozostawiania nikogo samemu sobie.“
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
"Dar każdego życia, każdego dziecka", jest znakiem Bożej miłości i bliskości.
To już dziewiąty wyjazd Jałmużnika Papieskiego w imieniu Papieża Franciszka z pomocą na Ukrainę.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
„Organizujemy konferencje i spotkania pokojowe, ale kontynuujemy produkowanie broni by zabijać”.
Pieniądze zostały przekazane przez jałmużnika papieskiego kard. Konrada Krajewskiego.