Franciszek odwiedził Loreto i podpisał adhortację „Christus vivit”

Dziś, w uroczystość Zwiastowania Pańskiego Ojciec Święty odwiedził sanktuarium w Loreto i podpisał tam swoją czwartą adhortację apostolską – Christus vivit - podsumowującą ubiegłoroczne XV Zwyczajne Zgromadzenie Ogólne Synodu Biskupów na temat: „Młodzi, wiara i rozeznawanie powołania”. Papież spotkał się przy tej okazji z wieloma grupami wiernych. Była to jego 23. podróż apostolska na terenie Włoch.

Franciszek wskazał na Loreto jako uprzywilejowane miejsce, gdzie ludzie młodzi mogą przyjść, poszukując swojego powołania w szkole Maryi, jako na centrum duchowe w służbie duszpasterstwa powołaniowego.

Zaapelował, aby istniejące tu Centrum Jana Pawła II - jako pozostające w służbie Kościołowi we Włoszech oraz w wymiarze międzynarodowym - stało się miejscem, w którym młodzi i ich wychowawcy, byli goszczeni, wspierani oraz otrzymywali pomoc w rozeznaniu.

Zachęcał też, aby Sanktuarium Świętego Domku w Loreto stało się dla Kościoła we Włoszech miejscem kontynuacji światowych spotkań młodzieży i rodziny. "Trzeba bowiem, aby entuzjazmowi przygotowania i celebracji tych wydarzeń towarzyszyło echo realizacji duszpasterskiej, która nadawałaby konkretny wyraz bogactwu treści poprzez propozycje pogłębienia, modlitwy i dzielenia się" - powiedział Franciszek.

Zaznaczył, że "Dom Maryi jest także `domem rodziny`" i stwierdził, że w niełatwej sytuacji dzisiejszego świata rodzina oparta na małżeństwie mężczyzny i kobiety nabiera fundamentalnego znaczenia i podstawowej misji. "Trzeba odkryć na nowo plan Boga dla rodziny, będącej podstawową komórką społeczeństwa, aby podkreślić jej wspaniałość i niezastępowalną rolę w służbie życia" - wezwał papież.

Zaznaczył, że "doświadczenie domowe" Najświętszej Dziewicy wskazuje, że rodzina i młodzi nie mogą być dwoma równoległymi sektorami duszpasterstwa naszych wspólnot, ale muszą podążać ściśle ze sobą złączone, ponieważ bardzo często ludzie młodzi są tym, co rodzina im dała w okresie dorastania.

Następnie zwrócił uwagę, że Dom Maryi jest domem chorych i przypomniał, że choroba uderza w rodzinę, a chorych należy przyjmować w rodzinie. Zaapelował do wszystkich chorych świata: "Jesteście w centrum zbawczego dzieła Chrystusa, ponieważ dzielicie i w sposób konkretny niesiecie krzyż każdego dnia idąc za Nim. Wasze cierpienie może stać się decydującą współpracą na rzecz nadejścia królestwa Bożego".

Zwrócił też uwagę, że poprzez sanktuarium w Loreto Bóg przez Maryję powierza misję w naszych czasach: by zanieść Ewangelię pokoju i życia naszym współczesnym, często nieuważnym w obliczu znaków Boga, pochłoniętym interesami doczesnymi lub zanurzonym w klimacie obojętności duchowej. "Trzeba osób prostych, ale mądrych, pokornych, ale odważnych, ubogich, ale hojnych, ludzi, którzy w szkole Maryi przyjmują bez zastrzeżeń Ewangelię w swoim życiu" - powiedział Ojciec Święty.

Na zakończenie wezwał: "Niech Najświętsza Dziewica pomoże wszystkim, a szczególnie młodym, podążać drogą prawdziwego pokoju, braterstwa opartego na gościnności i przebaczeniu, szacunku dla innych i miłości, która jest darem z siebie. Niech nasza Matka, jaśniejąca gwiazda radości i pokoju ducha, obdarzy rodziny, będące sanktuariami miłości, błogosławieństwem i radością życia. Maryjo, źródło wszelkiej pociechy, przynieś pomoc i pocieszenie tym, którzy przeżywają trudne doświadczenia".

Na zakończenie odmówił wraz z wiernymi modlitwę „Anioł Pański”. Pozdrowił zgromadzonych i udał się na posiłek z biskupami. O godz.14.45 śmigłowiec z Ojcem Świętym na pokładzie wyruszy w drogę powrotną do Watykanu, gdzie dotrze godzinę później – o 15.45.

 

«« | « | 1 | 2 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama