Na Łotwie daleko do entuzjazmu przed papieską wizytą. – Ludzie nie są zainteresowani. Ale wierzymy, że Franciszek ich poruszy – mówi Ieve Liede, redaktor katolickiej gazety „Nāc”.
Doboru pieśni na Mszę papieską dokonuje komisja, na której czele stoi ks. Karlis. Przyznaje, że obecnie na Łotwie jest niewielu nowo wyświęconych księży. Twierdzi też, że niewielu Łotyszy komentuje papieskie wypowiedzi. – Rozumiemy jego przesłanie, ale jak na nie reagujemy? – pyta retorycznie.
Zrobić coś dobrego
Na Łotwie katolicy stanowią jedną trzecią społeczeństwa. Są obecni przede wszystkim na wschodzie, w Łatgalii, gdzie znajduje się maryjne sanktuarium w Agłonie. Wybrzeże zamieszkane jest głównie przez luteranów, a okręg ryski jest zróżnicowany pod względem wyznaniowym. Część społeczeństwa pozostaje indyferentna religijnie, co jest spuścizną po komunistycznej indoktrynacji. Obecne są też mniejszościowe ruchy neopogańskie.
Ingrida Lisenkova, doktor teologii i redaktor naczelna katolickiego miesięcznika „Vestnesis”, kieruje w Rydze biurem organizacyjnym papieskiej pielgrzymki. – Stworzyliśmy projekt medialny przybliżający ludziom nauczanie Franciszka za pośrednictwem radia i mediów społecznościowych. Łotwa nie jest katolickim krajem, trzeba wyjaśniać, kim jest papież, co znaczy jego posługa – mówi. – Chcemy pokazać, że nauczanie Franciszka jest aktualne dla nas wszystkich – podkreśla.
Na początku marca, kiedy została podana data wizyty papieża na Łotwie, powstała kilkunastoosobowa grupa osób ze środowisk katolickich, zaangażowanych w organizację pielgrzymki. Głównym odpowiedzialnym jest ks. Jānis Meļņikovs, jedyny Łotysz w Towarzystwie Jezusowym. Członkowie tej grupy wymyślili, aby podarować Franciszkowi tradycyjne, robione na drutach, wzorzyste łotewskie skarpety. Ta idea sprawienia prezentu papieżowi przybrała kształt akcji pomocowej, towarzyszącej przygotowaniom do pielgrzymki. – Myśleliśmy nad tym, co jest charakterystyczne dla nas, Łotyszy. Każdy naród ma coś takiego. W naszym chłodnym kraju to rękawice i skarpety. A ponieważ papież zaprasza, aby być miłosiernym i robić coś dobrego, zapraszamy ludzi do działania: zrób skarpety dla papieża! Dotrą one do potrzebujących. Czas jest do sierpnia – opowiada Ingrida.
Franciszek otrzyma zatem parę łotewskich skarpet z narodowym wzorem, a pozostałe, za pośrednictwem Caritas, trafią do wewnętrznych uchodźców na Ukrainie. – Zachęcamy, aby do skarpet dołączyć życzenia. Aby to nie były tylko skarpety, ale i więź z osobami, które je otrzymają. To piękny znak, związany z ciepłem. Papież daje to ciepło. Chodzi o to, aby przez ten symbol pomagać – dodaje Ingrida.
Inną inicjatywą jest książka dla dzieci o papieżu. Będzie prezentowana 15 sierpnia podczas corocznej pielgrzymki do Agłony, gdzie przyjeżdżają również łotewscy luteranie. Dwa tygodnie przed przyjazdem Franciszka w Rydze odbędzie się też festiwal łotewskiej kultury Baltā Nakts. – Tam nie ma nic chrześcijańskiego, ale chcemy wykorzystać ten czas prezentacji współczesnej kultury krajów bałtyckich – mówi Ingrida.
Jedno z 50 wydarzeń festiwalu będzie zatem związane z wizytą papieża Franciszka. Organizatorzy papieskiej wizyty wierzą, że to zadziała, podobnie jak czerwcowa Noc Kościołów, która w Rydze cieszyła się popularnością. – Na Łotwie nie można pozostawać w kościelnym zamknięciu, ale trzeba pokazywać, że są wartości wspólne. Doświadczenie spotkania jest bardzo ważne – podkreśla Ingrida. – Dlatego zachęcamy ludzi do spotkania z papieżem. Bo nigdy nie wiesz, co Bóg przygotowuje dla ciebie w tym momencie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
"Dar każdego życia, każdego dziecka", jest znakiem Bożej miłości i bliskości.
To już dziewiąty wyjazd Jałmużnika Papieskiego w imieniu Papieża Franciszka z pomocą na Ukrainę.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
„Organizujemy konferencje i spotkania pokojowe, ale kontynuujemy produkowanie broni by zabijać”.