Jest to śmiała miłość pasterza względem zagubionej owcy. Jest to czułość, która przyjmuje każdego grzesznika - mówił papież Franciszek.
Do wdzięczności za bezinteresowny dar Bożego przebaczenia, które powinno nas otwierać na przebaczenie naszym braciom i siostrom zachęcił papież Franciszek w swoim rozważaniu przed modlitwą „Anioł Pański”. Ojciec Święty nawiązał do dzisiejszej Ewangelii, w której Jezus opowiada przypowieść o miłosiernym królu i bezlitosnym słudze. Zaznaczył, że monarcha podobny jest do miłosiernego Boga. Natomiast sługa to obraz tych, którzy nie potrafią wybaczyć innym.
„Od chwili naszego chrztu Bóg nam przebaczył, darując nam niespłacalny dług: grzech pierworodny. Zatem, z nieograniczonym miłosierdziem, przebacza On nam wszystkie winy, gdy tylko okażemy mały znak skruchy.”
Papież wskazał, że Bóg jest pełen miłości, którą pragnie nas obdarzyć. Jednak potrzeba do tego także naszego przebaczenia bliźnim.
„Przebaczenie Boga jest znakiem Jego przeobfitej miłości względem każdego z nas. Jest to miłość pozostawiająca nam swobodę odejścia, jak syn marnotrawny, ale która oczekuje codziennie naszego powrotu. Jest to śmiała miłość pasterza względem zagubionej owcy. Jest to czułość, która przyjmuje każdego grzesznika, pukającego do jej drzwi.”
Wcześniej władze Wiecznego Miasta ogłosiły, że w mszy udział weźmie około 250 tys. osób.
Treści publikowane przez papieża Franciszka zostaną wkrótce zarchiwizowane.
Przypadkowi przechodnie pozdrawiali Ojca Świętego, a ten błogosławił im przez okno pojazdu.
Mały kościół przy jednej z bram do Watykanu jest bliski Papieżowi Leonowi XIV.
„Uderzyła mnie jego umiejętność słuchania i spokój w podejmowaniu decyzji”.