„Egipt będzie się bardzo cieszył, przyjmując przesłanie pokoju, które towarzyszy wizycie rzymskiego Papieża” – stwierdził koptyjskoprawosławny patriarcha Tawadros II.
Zwierzchnik największej wspólnoty chrześcijańskiej w tym kraju będzie miał osobiste spotkanie z Franciszkiem. W wywiadzie dla włoskiej prasy przypomniał on, że jego ojczyzna „opisywana jest w historii jako ziemia pokoju – w okresie faraońskim, chrześcijańskim, muzułmańskim, współczesnym”.
Koptyjski Papież Aleksandrii wyraził także zdanie o sytuacji chrześcijan w całym regionie Bliskiego Wschodu. Ich liczba stale spada z powodu przemocy, jaką przeciw nim kierują islamiści. Tawadros ufa, że wyznawcy Chrystusa „wrócą, kiedy wszystko się ustabilizuje”, bo, jak powiedział, „tutaj są nasze klasztory, kościoły; kto pozostawia te ziemie, zostawia wielkie dziedzictwo, tracąc mnóstwo”. W samym Egipcie dzięki polityce nowych władz chrześcijanie mają ostatnio więcej wolności. Zdaniem hierarchy ciągle trzeba jeszcze poważnego wkładu zwierzchników religijnych w budowanie pokoju, gdyż to „edukacja stanowi klucz do jakiejkolwiek transformacji”. „Należy zainwestować w patriotyczną metodę edukacyjną, która skoncentruje się na narodzie, a nie na podziałach wyznaniowych” – podkreślił patriarcha.
„Każe płacić nieszczęśliwym ubogim, którzy nie mają niczego, rachunek za brak równowagi”.
Czy za drugim razem będzie lepiej?- zastanawia się korespondent niemieckiej agencji katolickiej KNA.
Papież Franciszek po raz kolejny podkreślił znaczenie jedności chrześcijan.
Papież przyjmujął na audiencji kierownictwo Fundacji Papieskiej Gwardii Szwajcarskiej.
Nie szukamy pierwszych czy najwygodniejszych miejsc, bo są to ślepe zaułki.