Tłumy na trasie przejazdu

Godzina 9.00. Za kwadrans Jan Paweł II wyjedzie z Kurii do sanktuarium w Łagiewnikach. Na całej trasie przejazdu Papieża już od rana gromadzą się tłumy. O 7 rano trasą przeszła, głośno śpiewając, żeńska drużyna harcerska "Agricola", która będzie pomagać policji w utrzymaniu porządku w otoczeniu sanktuarium.

O 8 centrum Krakowa wyglądało bardzo nietypowo. Rynek – kompletnie pusty. Krążyły po nim tylko nieliczne osoby zbierające ofiary na cele charytatywne. Zaczepiały pojedynczych przechodniów. Tłumy natomiast, głośno śpiewając, stały na ul. Grodzkiej, którą Ojciec Święty wyjedzie w kierunku Łagiewnik. – Niech państwo tu nawet nie próbują przejść. Nic nie zobaczycie, tu jest za dużo ludzi. Lepiej podejść koło kościoła dominikanów i potem ul. św. Józefa – radziła pielgrzymom przez okno starsza kobieta, wyglądająca z drugiego piętra kamienicy u wylotu ul. Grodzkiej.

Na godzinę przed przejazdem Papieża trudno już było znaleźć miejsce przy barierce odgradzającej chodnik od ulicy. Najwięcej ludzi zgromadziło się koło Wawelu, gdzie dominowali harcerze, głośno śpiewając. Na ul. Stradomskiej o 8.30 policja zabraniała już ludziom przechodzić przez ulicę. – Po co pan chce podejść do barierki? Przez ulicę już nie wolno przechodzić, a to miejsce przy barierce zajmuję ja – pytała podejrzliwie kobieta stojąca na rogu Stradomskiej i Dietla.

Nie obyło się bez problemów i nieporozumień. O 8.40 policja zatrzymała na ul. Dietla autobus krakowskiego MPK. – Ale ten autobus nie kursuje trasą Papieża. Skręca w prawo przecznicę wcześniej – przekonywał jeden z pasażerów. – Nic nie poradzę. Dostałem rozkaz żeby nie przepuszczać nikogo – odparł twardo funkcjonariusz. Zrezygnowani pasażerowie opuścili autobus. Za chwilę przyjechał następny. Jego pasażerowie, widząc los poprzedników, nawet nie próbowali negocjować z policją.

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg