W czasie przygotowań do Wielkiego Jubileuszu Chrześcijaństwa w 1997 roku Ojciec Święty przybył z VI pielgrzymką apostolską do Ojczyzny.
Podczas jedenastodniowego pobytu w rodzinnym kraju (od 31 maja do 10 czerwca) odwiedził dwanaście miejscowości, ale - jak sam przyznał w przemówieniu powitalnym na wrocławskim lotnisku - główne etapy wyznaczały trzy z nich: Wrocław, gdzie zamknął 46. Międzynarodowy Kongres Eucharystyczny, Gniezno, gdzie przewodniczył obchodom 1000. rocznicy męczeńskiej śmierci św. Wojciecha i Kraków, gdzie uczestniczył w jubileuszu 600-lecia Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Ważnymi wydarzeniami były również beatyfikacje sióstr Bernardyny Jabłońskiej i Marii Karłowskiej w Zakopanem oraz kanonizacje bł. Królowej Jadwigi w Krakowie i bł. Jana z Dukli w Krośnie. I tym razem na trasie papieskiej wędrówki po ojczyźnie znalazły się sanktuaria, gdzie króluje Matka Syna Bożego, której Ojciec Święty nieustannie powtarza: "Totus Tuus" - Ludźmierz i Częstochowa. Tłumy Polaków przybyły także na spotkania z Janem Pawłem II w Legnicy, Gorzowie Wielkopolskim, Poznaniu, Kaliszu i Dukli.
Światło w tunelu
Ojciec Święty przyjechał do rodaków zagubionych wśród dokonujących się w Polsce przemian społeczno-polityczno-gospodarczych. Wielu nie umiało znaleźć swego miejsca w zmieniającej się rzeczywistości, chociaż prezydent Kwaśniewski w powitalnym przemówieniu przekonywał, że jest inaczej: "Wita dziś Papieża Polaka Polska (...) której gospodarka daje pracę i zadowolenie coraz większej liczbie ludzi, dobre perspektywy polskim rodzinom". Wszyscy potrzebowali wskazówek, jak korzystać z odzyskanej wolności, na jakim fundamencie ją oprzeć, by nie stała się zagrożeniem. Przełom społeczno-polityczny, jaki dokonał się w Polsce osiem lat wcześniej, ukazał moc wiary, która dawała Polakom siłę do walki o wolność i prawa, a jednocześnie obnażył jej słabość.
Wielu z tych, którzy w okresie komunizmu chętnie korzystali z pomocy Kościoła, po przemianach w 1989 r. odwróciło się od niego, a nawet zwróciło przeciw niemu. Rodakom, błądzącym po ciemku, szukającym drogowskazów Jan Paweł II powiedział: bądźcie wierni korzeniom, bądźcie wierni chrześcijańskiemu dziedzictwu, bądźcie wierni Chrystusowi, który jest wczoraj, dzisiaj i na wieki. "Na szlaku tej apostolskiej pielgrzymki pragnę wspólnie z wami wyznać wiarę w Tego, który jest ośrodkiem wszechświata i historii, a w szczególności ośrodkiem dziejów tego narodu, ochrzczonego od przeszło tysiąca lat. Trzeba, abyśmy to wyznanie wiary ponownie razem z całym Kościołem złożyli" - mówił po wylądowaniu na wrocławskim lotnisku.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.
Dla chrześcijan nadzieja ma imię i oblicze. Dla nas nadzieja to Jezus Chrystus.
Ojciec święty w przesłaniu do uczestników spotkania pt. „Dobro wspólne: teoria i praktyka”.