W czasie przygotowań do Wielkiego Jubileuszu Chrześcijaństwa w 1997 roku Ojciec Święty przybył z VI pielgrzymką apostolską do Ojczyzny.
Przemawiając do rodzin i członków ruchów obrony życia w Kaliszu, przypomniał o godności i wartości każdego ludzkiego życia, szczególnie poczętego, przytaczając słowa wypowiedziane rok wcześniej: "Naród, który zabija własne dzieci, jest narodem bez przyszłości". Nie kryjąc emocji dodał: "Wierzcie, że nie było mi łatwo (...) powiedzieć to z myślą o moim narodzie, bo ja pragnę dla niego przyszłości, wspaniałej przyszłości. Potrzebna jest więc powszechna mobilizacja sumień i wspólny wysiłek etyczny, aby wprowadzić w czyn wielką strategię obrony życia".
W Częstochowie zawierzył Maryi wszystkie ludy świata i całą Polskę, a w Ludźmierzu błagał, "by pomagała nam podejmować Boże plany i wypraszała u Syna łaskę potrzebną do wiernego ich wypełniania", stojąc na kilkudziesięciometrowej długości dywanie utkanym z kolorowej włóczki i "zdrowasiek" ofiarowanych w intencji Papieża przez czytelników "Małego Gościa Niedzielnego".
Szlakiem wspomnień
Była to też podróż trochę sentymentalna. Ojciec Święty sporo czasu spędził w miejscach bliskich jego sercu: Krakowie, gdzie w krypcie Leonarda na Wawelu, w której ponad 50 lat wcześniej przyjął święcenia kapłańskie, odprawił Mszę św. z udziałem niewielkiego grona przyjaciół, modlił się przy grobie rodziców i brata, a także w sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Łagiewnikach, które często odwiedzał w czasie okupacji oraz w Tatrach, które podziwiał z helikoptera i Kasprowego Wierchu. Jak za dawnych lat patrzył na Morskie Oko i pokryte śniegiem górskie szczyty wokół jeziora, wstąpił do schroniska, rozmawiał z turystami, modlił się w kaplicy Urszulanek na Jaszczurówce i zajrzał do pustelni Brata Alberta na Kalatówkach.
Wzruszające było spotkanie z góralami pod Wielką Krokwią w Zakopanem. Do dziś pamiętamy, jak burmistrz Zakopanego, klęcząc przed Papieżem, w imieniu górali i wszystkich Polaków, podziękował Ojcu Świętemu za to, że "nas wydostał z czerwonej niewoli, a teraz [uczy], jak dom ojczysty, polski, wysprzątać z tego, co hańbi, rujnuje, zniewala, gubi". Przeprosił za "zwątpienie, niedochowanie wierności, nieodpowiedzialne korzystanie z daru wolności". Przyrzekł "jak ten krzyż na Giewoncie mocno trwać w wierze i tradycji chlubnej przodków naszych, a ślubów jasnogórskich narodu polskiego dochować".
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Tarek Mitri, wicepremier Libanu przed pielgrzymką Leona XIV do tego kraju.
Papieska pielgrzymka do Turcji zaplanowana jest na 27–30 listopada.
Papieska pielgrzymka do Turcji zaplanowana jest na 27–30 listopada.
Papież nie kontynuował jubileuszowego cyklu katechez, a tę poświęcił Nostra aetate.