Każdy przyjazd Ojca Świętego do kraju to powrót do korzeni, ale ten w diecezji bielsko-żywieckiej był wyjątkowy. Tu są korzenie jego rodziny, na cmentarzu w Białej spoczywa jego dziadek. Tu jako student przyjeżdżał do swojej cioci. Wreszcie to tutaj zastała go wieść o śmierci Jana Pawła I, i stąd - niemal zaraz po wizytacji kanonicznej w Białej - wyjechał do Rzymu.
Myślę, że przygotowania do tej wizyty wyglądały podobnie jak w innych miastach Polski. Co zwróciło moją uwagę – Ojca Świętego zawsze kojarzę z symbolem naszej wiary, z krzyżem, który jest mocno zaznaczony w jego życiu i nawet w symbolice pastorału, który sobie wybrał i na którym się opiera. Także podczas tej wizyty, pod krzyżem z Katowic Muchowca, ustawionym w Skoczowie, był on mocno akcentowany w jego homilii, wygłaszanej do ludzi umęczonych oczekiwaniem w chłodzie i deszczu, a także podczas spotkania z ewangelikami.
Nie było mnie w Skoczowie. Byłem wtedy w bielskim samorządzie i w naszym mieście uczestniczyłem w spotkaniu. Chciałem być w tej chwili wśród sąsiadów, mieszkańców; jakoś nie myślałem o tym, by bezpośrednio spotkać się z Ojcem Świętym. Po spotkaniu przy dworcu usadowiłem się na trasie przejazdu do Żywca w Mikuszowicach – dzielnicy Bielska-Białej. Chciałem zobaczyć jego twarz, kiedy przejeżdżał po ziemi tak bliskiej jego sercu na – jak się okazało – żywiołowe żywieckie spotkanie. Był rozpromieniony, chyba pełen wspomnień, zauważał ludzi, błogosławił ich.
To była wizyta bardzo krótka, ale tak bogata w treści, że żyjemy nimi do dziś. Na ustawionym na terenie Bielska 40-metrowym krzyżu jubileuszowym umieściliśmy cytat ze skoczowskiej homilii: "Drodzy Rodacy! Na tym wielkim wirażu ojczystej historii, kiedy decyduje się przyszły kształt Rzeczypospolitej, Papież – wasz rodak – nie przestaje was prosić, abyście to dziedzictwo Chrystusowego Krzyża na nowo z wiarą i miłością przyjęli".
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.
Dla chrześcijan nadzieja ma imię i oblicze. Dla nas nadzieja to Jezus Chrystus.
Ojciec święty w przesłaniu do uczestników spotkania pt. „Dobro wspólne: teoria i praktyka”.