Na dachu Kaplicy Sykstyńskiej zamontowano komin, z którego w przyszłym tygodniu będzie się unosić dym - biały albo czarny, w zależności od tego, czy kardynałowie wybiorą następcę Jana Pawła II czy nie - poinformowało w piątek radio RMF FM.
Dym nad świątynią będzie się unosił dwa razy dziennie - przed południem i wieczorem; po każdym głosowaniu. Karty, na których kardynałowie wpisują nazwisko swojego kandydata, są palone, a do ognia dodaje się specjalnych składników, które odpowiednio zabarwiają dym.
W tym roku jeśli dym będzie biały, dodatkowo zabiją dzwony. Wszystko po to, aby rozwiać wątpliwości osób czekających na decyzję kardynałów. Kilkadziesiąt minut po ukazaniu się dymu kardynał diakon pojawi się na balkonie Bazyliki Watykańskiej i oznajmi światu "Habemus Papam".
Dodajmy, że dziś na dachu kaplicy zamontowano ten sam komin, z którego 16 października 1978 roku biały dym oznajmił światu wybór Karola Wojtyły na papieża.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
"Dar każdego życia, każdego dziecka", jest znakiem Bożej miłości i bliskości.
To już dziewiąty wyjazd Jałmużnika Papieskiego w imieniu Papieża Franciszka z pomocą na Ukrainę.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
„Organizujemy konferencje i spotkania pokojowe, ale kontynuujemy produkowanie broni by zabijać”.
Pieniądze zostały przekazane przez jałmużnika papieskiego kard. Konrada Krajewskiego.
Na portalu Vatican News w 53 językach, w tym w języku migowym.