Encyklika na czas kryzysu

W Watykanie została oficjalnie ogłoszona trzecia encyklika Benedykta XVI. Nosi tytuł „Caritas in veritate" (Miłość w prawdzie). Papież podejmuje w niej tematykę społeczną. Czyni to w sposób charakterystyczny dla siebie, czyli spogląda na dzisiejsze problemy ekonomiczne, społeczne, polityczne z perspektywy teologicznej.

Jego encyklika jest wołaniem o miejsce dla Boga w przestrzeni publicznej, ponieważ „bez Boga człowiek nie wie, dokąd zmierza i nie potrafi zrozumieć tego, kim jest” (78).

„O integralnym rozwoju ludzkim w miłości i prawdzie” – podtytuł encykliki wskazuje na jej zasadniczy temat. Jest nim rozwój człowieka i ludzkości. Punktem odniesienia dokumentu jest encyklika Pawła VI „Populorum progressio” z roku 1967, poświęcona rozwojowi. Benedykt VI dostrzega w niej wiele proroczych intuicji i czerpie inspiracje dla swoich refleksji. Człowiek jest powołany do integralnego, czyli pełnego rozwoju. Chodzi o taki rozwój, w którym każda osoba ludzka dojrzewa do pełni człowieczeństwa w myśl zasady „bardziej być niż więcej mieć”. Źródłem tego powołania jest sam Dawca i „Pomysłodawca” ludzkiego życia. Dlatego to Bóg, a nie sam człowiek, wyznacza właściwy cel naszego rozwoju. Jego centralnym kierunkiem jest miłość.
Benedykt XVI zwraca uwagę, że kryzys ekonomiczny, który dotknął dziś świat zobowiązuje do „przemyślenia na nowo naszej drogi”. Droga autentycznego ludzkiego postępu jest „dwupasmówką”, gdzie jednym pasem jest miłość, drugim – prawda. Obie te wartości biegną zawsze razem, nie wolno ich rozdzielać, przekonuje Benedykt XVI. To jest zasadnicza oś całej encykliki i podstawowa zasada, z której Papież wyprowadza konkretne wskazówki dla życia społecznego. Benedykt XVI podejmuje wiele szczegółowych kwestii społecznych. Wymieńmy tylko te najważniejsze. Ojciec Święty podkreśla, że pożywienie i dostęp do wody powinny być uważane za „powszechne prawo wszystkich istot ludzkich, które nie dopuszcza różnic czy dyskryminacji” (27). Akcentuje, że „otwarcie na życie znajduje się w centrum prawdziwego rozwoju” i „błędem jest uważanie wzrostu ludności za pierwszą przyczynę niedorozwoju” (44). Przekonuje, że ekonomia potrzebuje etyki dla swego poprawnego funkcjonowania, „nie jakiejkolwiek etyki, ale etyki przyjaznej osobie” (45). Sama logika rynku nie rozwiąże dzisiejszych problemów. „Każda decyzja ekonomiczna ma konsekwencje o charakterze moralnym” (37). Papież apeluje o to, aby w działalności gospodarczej, oprócz logiki zysku, w imię solidarności pojawiła się także zasada bezinteresowności i logika daru. Konkretnym przejawem tego typu postaw powinno być powstanie obok przedsiębiorstw nastawionych na zysk, organizacji produkcyjnych, które stawiają sobie cele społeczne i wzajemną pomoc. Tego typu podmioty gospodarcze prowadziłyby do cywilizacji ekonomii. Przedsiębiorczość ma znaczenie ludzkie i musi mieć także swój wymiar społeczny.

Benedykt XVI zwraca uwagę, że w odniesieniu do rozwiązanie obecnego kryzysu, rola państwa wydaje się wzrastać. Dostrzega przerost biurokracji w organizacjach międzynarodowych i pomocowych, które zbyt dużo pieniędzy zamiast na rozwój przeznaczają na własne utrzymanie. W encyklice pojawia się temat globalizacji. Papież dostrzega w niej nie tylko proces społeczno-ekonomiczny, ale i wymiar głębszy: jednoczenia się ludzkości w stronę szukania dobra w skali całego globu.
Papież przypomina o powinnościach człowieka wobec środowiska naturalnego. Naszym obowiązkiem przekazanie ziemi nowym pokoleniom „w takim stanie, aby również i one mogły godnie ją zamieszkiwać i dalej uprawiać” (50). Jednak „przeciwne prawdziwemu rozwojowi jest traktowanie natury jako ważniejszej od samej osoby ludzkiej”. „Jeśli nie szanuje się prawa do życia i do naturalnej śmierci, jeśli sztucznym czyni się poczęcie, ciążę i narodziny człowieka, jeśli poświęca się ludzkie embriony na badania, powszechna świadomość w końcu gubi pojęcie ekologii ludzkiej, a wraz z nim pojęcie ekologii środowiska. Jest czymś sprzecznym wzywanie nowych pokoleń do poszanowania środowiska naturalnego, podczas gdy wychowanie i ustawodawstwo nie pomagają im szanować samych siebie” (51).

W ostatniej część dokumentu Benedykt XVI proponuje swego rodzaju teologię techniki. „W technice wyraża się i potwierdza panowanie ducha nad materią” (69). Jest ona przykładem realizowania Bożego polecenia „uprawiania i doglądania ziemi” (Rdz 2,15). Jednocześnie Papież wskazuje, że technika musi pozostać działaniem w pełni ludzkim, czyli taki, w którym nie tylko pytamy „jak”, ale również „dlaczego”. Nie wolno absolutyzować techniki, konieczna jest etyczna odpowiedzialność w posługiwaniu się nią.
„Caritas in veritate” jest najdłuższą z encyklik Benedykta XVI i zdecydowanie najtrudniejszą w odbiorze. To kopalnia diagnoz i postulatów, które wymagają przemyślenia, chyba także przełożenia na bardziej komunikatywny język. Podstawowe wezwanie Papieża to zaproszenie do takiego udoskonalania świata, w którym nigdy z pola widzenia nie giną dwa jego centralne punkty: Bóg i człowiek.

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama