"Wyrazy duchowej bliskości w chorobie i cierpieniu" przesłali Janowi Pawłowi II polscy biskupi zgromadzeni na zebraniu plenarnym w Warszawie.
W specjalnym liście zapewniają też Papieża o nieustannej modlitwie prowadzonej przez biskupów oraz "modlitewnym szturmie" prowadzonym przez rodaków w tysiącach polskich świątyń.
Publikujemy treść listu:
"Umiłowany Ojcze Święty!
Biskupi zgromadzeni na Zebraniu Plenarnym Konferencji Episkopatu Polski w Warszawie, przesyłają wyrazy duchowej bliskości w chorobie i cierpieniu, oraz towarzyszą nieustanną modlitwą zanoszoną za Ojca Świętego.
W tysiącach polskich świątyń i kaplic, a zwłaszcza w naszych sanktuariach - trwa modlitewny "szturm" do nieba Rodaków, którzy zanoszą do Pana modły o rychły powrót do zdrowia Ojca Świętego.
W pokutnej atmosferze Wielkiego Postu, spoglądamy na Chrystusa, medytując to, co niedawno zostało wskazane Kościołowi: "postępując za Nim z cierpliwą ufnością, jesteśmy w stanie pojąć, że wszelka ludzka postać boleści zawiera w sobie Bożą obietnicę zbawienia i radości" (Anioł Pański, 27 II 2005).
Niech zatem męka i krzyż Pana Jezusa, które w swym życiu z wielką miłością, Ojcze Święty, rozważałeś, będą w chorobie umocnieniem i źródłem nowej nadziei oraz siły.
A Maryja, Matka Kościoła, której powtarzasz na szpitalnym łóżku "Totus tuus", niech będzie dla Ciebie, Ojcze Święty, słodką Wspomożycielką i Uzdrowieniem Chorych.
Z synowskim oddaniem i serdecznym pozdrowieniem, całujemy Twe utrudzone dłonie.
Warszawa, 8 marca 2005 r."
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nadszedł czas, by Kościół zbudował duszpasterstwo życia ludzkiego.
Współcześnie zamachy na życie tracą charakter przestępstwa i zyskują status prawa.
Zapobieganie nadużyciom nie jest kocem, którym należy przykryć sytuacje kryzysowe.
W najtrudniejszym momencie widział łzy w oczach osób, które były wtedy przy papieżu.
"To wielka radość, że Papież powrócił do domu i chcemy dziękować Bogu wraz z Maryją".
W drodze do Watykanu zatrzymał się przy bazylice Santa Maria Maggiore.