Papież Franciszek powiedział we wtorek, że tylko zniesienie nierówności przyniesie światu pokój. Występując na konferencji w Watykanie z okazji 50-lecia encykliki społecznej "Populorum progressio" Pawła VI piętnował ideologiczne wizje "miażdżące" człowieka.
W wystąpieniu podczas międzynarodowej konferencji zorganizowanej przez Dykasterię ds. Integralnego Rozwoju Ludzkiego, Franciszek mówił o potrzebie "integracji różnych ludów Ziemi".
"Obowiązek solidarności obliguje nas do poszukiwania sprawiedliwych sposobów dzielenia się, aby nie było dramatycznego podziału na tych, którzy mają za dużo i tych, którzy nie mają nic; na tych, którzy odrzucają i tych, którzy są odrzucani" - oświadczył papież.
"Tylko droga integracji między narodami zapewni ludzkości przyszłość w duchu pokoju i nadziei" - podkreślił Franciszek w nawiązaniu do historycznej encykliki Pawła VI, uważanej za traktat o prawie do rozwoju biednych narodów.
Papież zwrócił uwagę na to, że nikt nie może być wykluczony z możliwości wniesienia czegoś dla dobra wspólnego. "To jest jednocześnie prawo i obowiązek" - przypomniał.
Integracja - jak wskazał Franciszek - musi obejmować różne dziedziny: gospodarkę, finanse, pracę, kulturę, życie rodzinne, religię jako nieodłączne elementy rozwoju ludzkiego. "Nie da się zaprzeczyć, że jesteśmy dziećmi kultury, przynajmniej w świecie zachodnim, która wychwala jednostkę do tego stopnia, że czyni z niej wyspę, jakby można było być szczęśliwym samemu" - mówił papież.
Zauważył, że z drugiej strony "nie brakuje wizji ideologicznych i sił politycznych, które zmiażdżyły osobę, umasowiły ją i pozbawiły wolności, bez której człowiek nie czuje się już człowiekiem".
Takie "umasowienie" - zdaniem papieża - leży w interesie "sił ekonomicznych, które chcą wykorzystać globalizację zamiast działać na rzecz większego dzielenia się między ludźmi po to, by narzucić globalny rynek, gdzie to one same dyktują reguły i czerpią zyski".
Franciszek wyraził przekonanie, że chrześcijańska koncepcja osoby oznacza "relacje z innymi, a nie indywidualizm; włączanie, a nie wykluczanie; jedyną i niezbywalną godność, a nie wyzysk; wolność, a nie zmuszanie".
"Kościół niestrudzenie oferuje tę mądrość i swoją pracę światu świadom tego, że integralny rozwój jest drogą dobra, którą rodzina ludzka musi podążać" - zadeklarował papież.
Posługa musi być służbą ludziom, a nie jedynie chłodnym wypełnianiem prawa.
Dbajcie o relacje rodzinne, bo one są lekarstwem zarówno dla zdrowych, jak i chorych
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.