Tegorocznym rekolekcjonistą dla Jana Pawła II i jego współpracowników z Kurii Rzymskiej będzie ordynariusz włoskiej diecezji Novary, 45-letni ks. bp Renato Corti.
Zgodnie z wieloletnim zwyczajem rekolekcje w Watykanie rozpoczynają się w pierwszą niedzielę Wielkiego Postu.
Rekolekcje w Watykanie będą odbywały się w dniach 13-19 lutego w kaplicy "Redemptoris Mater" Pałacu Apostolskiego. W tym czasie nie są przewidziane żadne publiczne wystąpienia Ojca Świętego, łącznie ze środową audiencją ogólną, ani jego spotkania z osobistościami kościelnymi czy politycznymi.
W liście pasterskim do swych diecezjan tegoroczny papieski rekolekcjonista ks. bp Renato Corti napisał, że rozpocznie Wielki Post "w sposób niezwykły", gdyż w pierwszym tygodniu będzie miał łaskę być blisko Papieża. "Poprosił mnie, bym zaproponował rozważania przewidziane na rekolekcje, które on wraz z Kurią Rzymską odbywa co roku", wyznał ksiądz biskup. Poprosił wiernych, aby "modlili się do Ducha Świętego o obfitość Jego darów, zwłaszcza mądrości i rady".
Zwyczaj głoszenia rekolekcji wielkopostnych dla Ojca Świętego i jego otoczenia wprowadził Pius XI, który zapowiedział je w encyklice "Mens nostra" z 20 grudnia 1929 nt. ćwiczeń duchowych. Początkowo odbywały się one w pierwszym tygodniu Adwentu i dopiero Paweł VI (1963-1978) przeniósł je na pierwszy tydzień Wielkiego Postu. Początkowo rekolekcjonistami byli jezuici włoscy związani z dworem papieskim. Pierwszym, który zaprosił kaznodzieję z zewnątrz, był Paweł VI, który m.in. w 1976 r. poprosił o to ówczesnego metropolitę krakowskiego ks. kard. Karola Wojtyłę.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
"Dar każdego życia, każdego dziecka", jest znakiem Bożej miłości i bliskości.
To już dziewiąty wyjazd Jałmużnika Papieskiego w imieniu Papieża Franciszka z pomocą na Ukrainę.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
„Organizujemy konferencje i spotkania pokojowe, ale kontynuujemy produkowanie broni by zabijać”.