Włoska prasa: Papież wrócił do domu

Niemal tym samym tytułem - "Papież wrócił do domu" - opatrują włoskie gazety doniesienia na temat powrotu Jana Pawła II z kliniki Agostino Gemelli w Rzymie.

Gazety określają papieski przejazd samochodem panoramicznym ze szpitala do Watykanu jako "triumfalny" powrót.

"Trzeba było stacji telewizyjnych z całego świata, aby przekonać masy, od metropolii Stanów Zjednoczonych po wioski arabskiego Wschodu, że grypa minęła i sternik powraca na swoje miejsce silniejszy niż przedtem. Tak chciała reżyseria kurii i tak poszło to na antenę"- pisze "La Repubblica". Rzymski dziennik zapewnia, że z tego powodu zrezygnowano z przewiezienia papieża do Watykanu zamkniętym samochodem, a tym bardziej karetką.

Watykanista gazety Marco Politi mówi też o "skandalu", jakim było odsunięcie opiekujących się Janem Pawłem II lekarzy od sporządzania biuletynów medycznych i wydany im zakaz kontaktów z prasą.

"Corriere della Sera" zastanawia się, co można by zrobić, aby uchronić Ojca Świętego przed ewentualnym nowym przeziębieniem. "Zamiast narzekać na okno, należałoby przekonać papieża, aby ograniczył publiczne wystąpienia, ponieważ jednak jest to przedsięwzięcie niemal beznadziejne, zabrano się do logistycznych szczegółów", zauważa Luigi Accattoli.

Watykanista mediolańskiej gazety cytuje arcybiskupa Stanisława Dziwisza, który w czasie pobytu papieża w szpitalu wielokrotnie miał proponować powrót do "szyby, której używano za czasów Pawła VI". Ktoś przypomina, że jeszcze dziewięć lat temu korzystano z ruchomej szyby, ale Jan Paweł II "nie lubi żadnych barier między sobą i tłumem". Innym pomysłem na uchronienie go przed przeziębieniem, pisze Accattoli, jest ograniczenie kontaktów z wiernymi, jak za czasów Piusa XII.

"Autorzy tych propozycji nie liczą się z nastawieniem papieża Wojtyły, aby się nie oszczędzać. Proponowanie mu, aby spotkania na Anioł Pański czy audiencje generalne były sporadyczne, jego współpracownicy oceniają jak brak realizmu, przynajmniej w obecnej sytuacji, która teoretycznie przynajmniej powinna być taka sama, jak przed grypą. W niedzielę usłyszymy, jak wygląda sprawa głosu, ale wiemy, że odzyskał cały dawny upór i dowiódł go, decydując się na powrót papamobile, aby wszystkich uspokoić w sposób widoczny", pisze Luigi Accattoli. "Papież wiedział doskonale, na jakie niebezpieczeństwa z przełykaniem i trudności w oddychaniu wystawia go choroba Parkinsona, po raz pierwszy jednak przekonał się o nich teraz. Strach, jakiego się najadł, powinien go skłonić do ostrożności", kończy watykanista "Corriere della Sera".

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg