Podczas swego pontyfikatu Jan Paweł II wielokrotnie podejmował zdumiewające inicjatywy. Niektóre z nich budziły ogromne kontrowersje w Kościele i poza nim, inne wywoływały aplauz, jeszcze inne przyjmowano z ostrożną aprobatą.
Papież tłumaczył: „Kościół nie może przekroczyć progu nowego tysiąclecia, nie przynaglając swoich synów do oczyszczenia się przez pokutę z błędów, niewierności, niekonsekwencji i zaniedbań. Uznanie słabości dnia wczorajszego to akt lojalności i odwagi, który pomaga nam umocnić naszą wiarę, pobudza czujność i gotowość do stawienia czoła dzisiejszym pokusom i trudnościom”.
Na pierwszym miejscu Papież wymienił grzechy, które zaszkodziły jedności, jakiej Bóg pragnął dla swego ludu. Następnie wskazał na „przyzwolenie - okazywane zwłaszcza w niektórych stuleciach - na stosowanie w obronie prawdy metod nacechowanych nietolerancją, a nawet przemocą”. Jednak, według Jana Pawła II, rachunek sumienia powinien objąć nie tylko przeszłość, ale także, a raczej przede wszystkim „Kościół chwili obecnej”.
Oznacza to, że chrześcijanie powinni zastanowić się nad odpowiedzialnością, jaką ponoszą za różne przejawy zła w dzisiejszym świecie. Wśród grzechów współczesności Jan Paweł II wymienia m.in.: zjawisko obojętności religijnej, powszechną utratę poczucia transcendentnego sensu ludzkiej egzystencji oraz zagubienie na polu etyki, sekularyzm i relatywizm etyczny, szerzącą się coraz bardziej niewiarę, nieumiejętność ukazywania prawdziwego oblicza Boga na skutek braków we własnym życiu religijnym, moralnym i społecznym, sprowadzanie wiary na manowce przez błędne kierunki teologiczne, kryzys posłuszeństwa wobec Urzędu Nauczycielskiego Kościoła. Zainicjowany przez Papieża rachunek sumienia nie mógł też pominąć kwestii przyjęcia w Kościele nauki Soboru Watykańskiego II.
Reakcją na papieski rachunek sumienia były podobne inicjatywy, podejmowane przez poszczególne Kościoły lokalne, a także przez różne kościelne wspólnoty.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.
Dla chrześcijan nadzieja ma imię i oblicze. Dla nas nadzieja to Jezus Chrystus.
Ojciec święty w przesłaniu do uczestników spotkania pt. „Dobro wspólne: teoria i praktyka”.