4. KATECHIŚCI
Pragnę w tym miejscu przypomnieć przede wszystkim tak bardzo zasłużone zastępy katechistów, mężczyzn i kobiet, którzy wnoszą niezastąpiony wkład w rozszerzanie wiary, wypełniających zadanie szczególnie ważne w naszych czasach (por. Ad gentes, 17; Catechesi tradendae, 66). Trudno zaprzeczyć, że bez tych kompetentnych pracowników misyjnych liczne, kwitnące dzisiaj Kościoły w ogóle by nie powstały.
To oni byli i są bezpośrednimi świadkami wiary, niejednokrotnie pierwszymi także, w sensie chronologicznym, tymi, którzy nieśli orędzie, stając się w ten sposób współpracownikami misji w dziele stabilizacji, rozwoju i wzrostu chrześcijańskiego życia. Ich posługa jest jednym z podstawowych elementów ewangelizacji i dlatego Kościół zawsze będzie ich potrzebował. Jeszcze raz wyrażam życzenie, by w tym tak koniecznym dziele wciąż było ich coraz więcej, coraz lepszych i ufam, że zawsze będą się spotykać z życzliwością i potrzebną pomocą. Także oni mają, oczywiście, prawo do odpowiedniego wynagrodzenia i jeśli ich wspólnoty są zbyt biedne na to, aby zapewnić im utrzymanie, w duchu solidarności winni zadbać o to inni chrześcijanie.
5. WOLONTARIAT ŚWIECKICH
Przypomnę tu jeszcze inną formę misyjnego zaangażowania świeckich na którą Kościół, zwłaszcza obecnie, bardzo liczy, czyli wolontariat. Ta wartościowa forma zaangażowania stanowi poważny wkład w misję Kościoła, ułatwiając mu drogę ewangelizacji; jest posługą świeckich chrześcijan, którzy poświęcają kilka lat życia na współpracę służącą bezpośrednio wzrostowi krajów będących na drodze rozwoju.
I tak, obok działalności na rzecz rozwoju człowieka, prowadzonej wspólnie z innymi siłami społecznymi, jako chrześcijanie starają się o to, aby ich braciom nie zabrakło tej pełni rozwoju religijnego i moralnego, którą osiąga się tylko wówczas, gdy nastąpi całkowite otwarcie na łaskę Bożą. Kierując się wiarą i ewangeliczną miłością, stają się oni świadkami miłości i służą całemu człowiekowi, człowiekowi będącemu istotą cielesną i duchową.
Pragnę w związku z tym, by z okazji Synodu wiele Kościołów partykularnych odkryło tę formę współpracy misyjnej i podjęło odpowiednie kroki, aby rozpoznano i udzielono pomocy tym powołaniom, które z pewnością wiele osób chętnie podejmie z gotowością do czynnego włączenia się w życie innych wspólnot.
Podstawą tych powołań winno być zrównoważone i harmonijne zaangażowanie, które nie rozdziela rozwoju społeczno-kulturowego od wyznawania wiary religijnej. Ta trudna i odpowiedzialna służba wymaga przemyślanych wyborów, właściwego przygotowania, kompetencji zawodowych, a nade wszystko dojrzałości.