Astana, 24 września 2001 roku - Homilia papieża Jana Pawła II wygłoszona w katedrze Matki Bozej Nieustającej pomocy w Astanie na Mszy św. dla duchowieństwa.
Sam miałem szczęście znać go osobiście i podziwiać jego głęboką wiarę, mądre słowo, niezachwiana ufność w potęgę Bożą. Jemu i tym wszystkim, którzy zakończyli swoje życie wśród trudów i prześladowań, pragnę w imieniu całego Kościoła złożyć hołd. Niechaj ci wierni pracownicy Ewangelii będą przykładem i zachęta również dla was, drodzy konsekrowania i konsekrowane, którzy macie być znakiem dobrowolnej miłości w służbie dla Królestwa Bożego. "Życie Kościoła - pisałem w posynodalnej adhortacji apostolskiej "Vita consecrata" - i samo społeczeństwo potrzebują osób zdolnych do całkowitego poświęcenia się Bogu i innym z miłości do Boga" (nr 105). Od was oczekuje się duchowego wkładu, którego świat tak bardzo potrzebuje. Zanim będziemy głosicielami Ewangelii, potrzebujemy być wiarygodnymi jej świadkami.
Dzisiaj, kiedy klimat polityczny i społeczny wyzwolił się z ciężaru totalitarnej opresji - a należałoby sobie życzyć, aby władza nigdy już nie ograniczała wolności ludzi wierzących - istnieje wielka potrzeba, aby każdy uczeń Chrystusa był światłem świata i solą ziemi (por. Mt 4, 13-14). Co więcej: taka potrzeba jest jeszcze pilniejsza z powodu duchowej dewastacji pozostawionej w spuściźnie przez wojujący ateizm, jak i z powodu niebezpieczeństw, tkwiących w dzisiejszym hedonizmie i konsumpcjonizmie. Do siły świadectwa, drodzy bracia i siostry dodajcie łagodność dialogu. Kazachstan jest ziemią zamieszkałą przez ludzi różnego pochodzenia, należących do różnych religii, spadkobierców wspaniałych kultur i bogatej historii. Mędrzec Abai Kunanbai, autorytatywny głos kultury kazachskiej wołał z obfitości serca: "właśnie dlatego, że w pełni wielbimy Boga i niego wierzymy, nie mamy prawa mówić, że powinniśmy zobowiązywać innych by w Niego wierzyli" ("Przysłowia", rozdz. 45).
Kościół nie chce narzucać własnej wiary innym, jest jednak jasne, że to nie zwalnia uczniów Pana od przekazywania innym wielkiego daru, którego są uczestnikami: życia w Chrystusie. "Nie powinniśmy się obawiać, że może uwłaczać tożsamości kogoś innego to, co w rzeczywistości jest radosnym zwiastowaniem daru, który przeznaczony jest dla wszystkich i który trzeba wszystkim proponować, okazując jak największy szacunek wolności każdego: daru objawienia Boga - Miłości" (Novo millenio inneunte, 56). Im bardziej dajemy świadectwo miłości Bożej, tym bardziej wzrasta ona w naszych sercach.
7. Najdrożsi bracia i siostry, kiedy wasze apostolskie wysiłki skąpane są we łzach, kiedy droga staje się wyboista i ciernista, pomyślcie o dobru, jakiego Bóg dokonuje waszymi rękami, waszym słowem, waszym sercem. On was tutaj postawiła jako dar dla bliźniego. Bądźcie na wysokości tej misji. A Ty Maryjo, Królowo Pokoju, podtrzymuj tych swoich synów, powierzają się oni dzisiaj Tobie z odnowioną ufnością. Matko Boska Nieustającej Pomocy, która z tej katedry ogarniasz całą wspólnotę kościelną, pomagaj wiernym wielkodusznie dawać świadectwo w swojej wierze, ażeby Ewangelia Twojego Syna rozlegała się w każdym zakątku tej umiłowanej i bezkresnej Ziemi.
Tłum. Jan Jarco (KAI)
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.
Dla chrześcijan nadzieja ma imię i oblicze. Dla nas nadzieja to Jezus Chrystus.